Pogoda naprawdę zwariowała! Co się dzieje?
Warunki atmosferyczne bywają różne, a pogoda jest zmienna - o tym wie chyba każdy. Problem pojawia się jednak wtedy, gdy anomalie przybierają rozmiary dotychczas nieznane. Wówczas pojawiają się nie tylko kłopoty związane z życiem codziennym, ale także strach przed nastąpieniem trwałej zmiany klimatu. Niestety, takie właśnie zjawisko obserwujemy obecnie w Europie.
23.05.2013 | aktual.: 24.05.2013 09:28
Niedawno w naszym serwisie informowaliśmy o zeszłotygodniowych opadach śniegu w Hiszpanii oraz w Wielkiej Brytanii. Biały puch pojawił się zatem w miejscach, które normalnie są od niego wolne. Wymiar anomalii potęguje fakt, że nawet w styczniu śnieg jest tam rzadkością, a w maju może uchodzić za zjawisko niemal absurdalne. Tymczasem aktualnie z poważnymi problemami zmagają się kraje Beneluksu.
Temperatury w Belgii, Holandii i Luksemburgu są obecnie o ponad 10 stopni niższe niż te, do których przyzwyczajeni są w maju mieszkańcy tych krajów. Strefa fatalnej pogody rozciąga się także na Niemcy i północną Francję. W każdym z tych państw w ciągu ostatnich kilku dni pojawiły się intensywne opady śniegu, jest zimno i zupełnie niecharakterystycznie dla okresu, w którym wiosna powinna mieszać się z latem, a o zimie już nikt nie powinien pamiętać.
Ostatni raz tak zimno w maju w Europie Zachodniej było w 1984 roku. Wtedy jednak na niską średnią miesięczną wpłynął mróz z początku maja, później zrobiło się o wiele cieplej, a więc normalnie. Tymczasem aktualnie mamy do czynienia z niezwykle długim epizodem zimy w maju, a prognozy nie wskazują na nic dobrego. Wygląda zatem na to, że padnie nowy majowy rekord zimna.
Dwa centymetry śniegu odnotowano w miejscowości Evere pod Brukselą, popadało także we Francji i znów w Anglii. Niestety, najbliższe dni nie zapowiadają niczego lepszego, śnieg ma ciągle padać, a w nocy temperatura obniżać się będzie w niektórych rejonach Beneluxu do nawet minus 5 stopni. Taka sytuacja normalnie nie ma miejsca w tych krajach nawet w środku meteorologicznej zimy.
Również w Polsce pogoda jest gorsza niż jeszcze kilka dni temu, ale w porównaniu z Belgami, czy mieszkańcami północnej Francji nie powinniśmy narzekać. Choć zrobiło się zimno i deszczowo, śnieg nam nie grozi. Europa Zachodnia cierpi dla odmiany pogodowe katusze. Co jest zatem przyczyną takiego stanu rzeczy?
Mamy obecnie do czynienia z blokadą kontynentalną, która wyjątkowo zimne powietrze dostarcza mieszkańcom krajów nadatlantyckich. Nad oceanem zalega ogromny wyż, a drugi, podobny znajduje się nad północno-wschodnią Rosją. W tej sytuacji wpływ prądu zatokowego na Europę jest niewielki, a nad zachodnią część naszego kontynentu spływa zimne powietrze z północy.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">