Pogoda na niedzielę. Wyż Frido rozgrzeje Polskę
W niedzielę Polska znajdzie się w zasięgu gorącego wyżu Frido, dzięki czemu na przeważającym obszarze słupki rtęci wskażą co najmniej 30 st. C. Upał dotrze nawet nad wybrzeże Morza Bałtyckiego.
Ci, którzy wybrali obecnie urlop nad polskim morzem, z pewnością będą zadowoleni z panującej aury. Po wielu zimnych i deszczowych dniach, lato dotarło również i na wybrzeże, dzięki czemu wypoczywający nad Bałtykiem mogą się poczuć jak nad Morzem Śródziemnym. Upał nie oszczędzi też innych regionów Polski, a nieco ochłody znajdziemy tylko w wysokich partiach gór.
Niedziela upalna, ale miejscami zagrzmi
Wyż Frido zapewni nam dziś sporo słońca przy zachmurzeniu małym i umiarkowanym. Taka pogoda panować będzie na przeważającym obszarze, jedynie późnym popołudniem i wieczorem na samych krańcach zachodnich, oraz w górach może popadać i zagrzmieć. Weźmy to pod uwagę, planując wyjście na szlaki, gdyż w górach każda, nawet słaba burza stanowi niebezpieczeństwo. Również wypoczywający w rejonie Świnoujścia mogą się spodziewać po południu deszczu w towarzystwie błysków i grzmotów.
Przed nami upalny, prawdziwie letni dzień. Temperatura na przeważającym obszarze sięgnie ok. 30-31 st. C, a w pasie od Pomorza Zachodniego, po Ziemię Lubuską, Wielkopolskę i Dolny Śląsk odnotujemy nawet 32-33 st. C. Chłodniej tylko w obszarach podgórskich, gdzie spodziewamy się maksymalnie 27-28 st. C. Wiatr powieje słabo i umiarkowanie ze wschodu i z południowego wschodu.
Niezwykle upalny przełom czerwca i lipca
Fala upałów nad Polską dopiero się rozkręca a jej szczyt przypadnie na koniec czerwca i początek lipca, kiedy to powszechne staną się temperatury z zakresu 34-37 st. C, ale niewykluczone, że miejscami będzie jeszcze cieplej, co oznacza, że mogą zostać pobite lokalne rekordy temperatur. Towarzyszyć będzie nam też na ogół słoneczna aura, ale popołudniami i wieczorami, szczególnie na zachodzie i w górach przechodzić będą gwałtowne burze z ulewami, gradem i silnym wiatrem.
Paweł Albertusiak
Czytaj też: