Pogoda. Groźne fronty nad Polską. Nadchodzą Marie i Nadia
Pogoda w najbliższych dniach znów może być niebezpieczna. Nad Polskę dotrą fronty Marie i Nadia, które przyniosą deszcz i śnieg, ale przede wszystkim bardzo silne podmuchy wiatru.
Pogoda znów się zmieni, a odczujemy to już w czwartek. Wszystko za sprawą głębokiego niżu skandynawskiego o nazwie Marie, który przez Bałtyk dotrze nad Białoruś i zachodnią Rosję. To oznacza, że nad Polskę napłynie cieplejsze powietrze, ale też przejdą nad nami kolejne fronty atmosferyczne.
Pogoda. IMGW: Najpierw niebezpieczna Marii
Prognoza zagrożeń Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej zakłada wydanie ostrzeżeń przed silnym wiatrem we wszystkich regionach. IMGW w komunikacie zapowiada "dwa epizody wietrznej i niebezpiecznej pogody".
Najpierw odczujemy niż Marie. Silne podmuchy wiatru w czwartek w ciągu dnia i w piątek rano notowane będą w całej Polsce. Wiatr w porywach osiągał będzie 70-80 km/h, a na wybrzeżu i w górach nawet 100 km/h.
Na Bałtyku obowiązują ostrzeżenia o sztormie do 6-7 i w porywach 8 w skali B, a w nadchodzących dniach będą wydawane kolejne ostrzeżenia o coraz silniejszym sztormie.
Jak przestrzega w prognozie dla WP synoptyk z wrocławskiego Cumulusa, uważajmy i zachowajmy szczególną ostrożność, bo silne porywy wiatru przy opadach śniegu powodować będą liczne zawieje i zamiecie śnieżne oraz zniszczenia i awarie prądu.
Zobacz też: Powrót nauczania zdalnego w szkołach. "Gdyby nie stało się w sposób formalny, stałoby się to w sposób rzeczywisty"
Z prognoz wynika, że w najbliższych dniach nie musimy obawiać się mrozu w ciągu dnia. Na termometrach zobaczymy od 0 st. C na Podhalu, przez 1-2 st. C na wschodzie oraz 3-4 st. C w centrum po 5-7 st. C na zachodzie i nad Bałtykiem.
Pogoda. W weekend groźniejsza Nadia
Układ ośrodków niżowych w Europie nie da nam jednak również w weekend odpocząć od zimowych wichur. Jak przestrzega IMGW, w sobotę kolejne załamanie pogody sprowadzi nam następny głęboki niż Nadia.
Przyniesie opady śniegu, przechodzące w deszcz ze śniegiem i deszcz, a na południu także przejściowo deszcz marznący powodujący gołoledź. Stopniowo będzie wzmagać wiatr, w porywach nawet do 75-80 km/h.
Wieczorem w sobotę nad północno-zachodnią część Polski wkroczy aktywny front chłodny z porywami wiatru do 90 km/h.
Najgwałtowniejszych zjawisk spodziewamy się w nocy z soboty na niedzielę i początkowo w niedzielę - ostrzega IMGW. Bardzo silne porywy wiatru mogą sięgnąć 110 km/h.
Jak wyjaśnia Cumulus, przemieszczające się przez Polskę fronty atmosferyczne sprawią, że minimum do połowy przyszłego tygodnia w całym kraju nadal zmagać się będziemy z silnym i porywistym wiatrem.
Przeczytaj też: Rok 2021 w siódemce najcieplejszych lat w historii