Pogoda długoterminowa. Ciepła końcówka marca poprzedzi zimno z północy
Pogoda długoterminowa. Ostatnie dni marca przyniosą w Europie bardzo wysokie temperatury. Ciepła i słoneczna aura nie potrwa jednak długo, bo na północy kontynentu już czai się chłodny front, który przyniesie duże ochłodzenie.
Już w poniedziałek nad zachodnią częścią kontynentu silnie oddziaływał wyż, który skutecznie blokował napływ chłodniejszego powietrza do Francji i Hiszpanii. We wtorek wyż ów rozszerzy swoje oddziaływanie na Europę Środkową i Wschodnią, co przyniesie polepszenie pogody również w Polsce.
IMGW ostrzega. Mogą pojawić się wiosenne burze
Pogoda w naszym kraju ulegnie zmianie we wtorek, kiedy to wspomniany wyż zacznie zastępować przynoszące opady chmury ciągnące się w pasie od Pomorza po Małopolskę. Z zachodu do Polski zaczną wlewać się ciepłe masy powietrza, które przyniosą temperatury sięgające nawet 23 stopni Celsjusza na południowym zachodzie kraju.
IMGW ostrzega, że wraz z wstąpieniem do Polski wyżu znad Atlantyku pojawić mogą się pierwsze wiosenne burze. Synoptycy zapowiadają, że najbardziej narażone na burze z wyładowaniami atmosferycznymi będą północne obszary kraju, gdzie w czwartek powrócą chmury i opady deszczu. Temperatura w tych regionach wyniesie wówczas od 8 do 14 stopni Celsjusza.
Pogoda długoterminowa. Kwiecień przywita ochłodzeniem
Znaczne ocieplenie nie potrwa jednak długo. Fala ciepłych temperatur w Polsce zakończy się wraz z marcem. W pierwszych dniach kwietnia wyż znad Atlantyku zacznie przesuwać się na północ w kierunku Grenlandii, a w jego miejsce w Europie pojawią się chłodne masy powierza, gromadzące się obecnie nad Półwyspem Skandynawskim. Początkowo najniższe temperatury pojawią się w Wielkiej Brytanii, Danii, Francji i krajach Beneluksu, ale z kolejnych dniach zimne masy powietrza rozleją się po całej Europie.
W piątek temperatura powietrza w całej Polsce spadnie poniżej 10 stopni Celsjusza. Na tym jednak spadek temperatur się nie skończy. W wielkanocną niedzielę najcieplej będzie w województwach lubuskim i zachodniopomorskim, gdzie słupki rtęci poszybują na wysokość około 7-8 kresek powyżej zera. Najzimniej zaś będzie na południowych krańcach województw małopolskiego i podkarpackiego oraz w okolicach Lublina, gdzie temperatury spadną poniżej zera. Drugi dzień świąt przyniesie w Polsce opady deszczu i śniegu, które przesuną się z zachodu na wschód kraju.
W kolejnych dniach nie należy spodziewać się, że termometry wskażą wartości wyższe niż 8 stopni Celsjusza. Przy gruncie regularnie występować będą przymrozki. W poświątecznym tygodniu nasilą się w Polsce intensywne opady śniegu. Najbardziej obfitych opadów należy spodziewać się od 7 do 9 kwietnia.