Podziemne miasto Derinkuyu
W znajdującym się na terenie obecnej Turcji, wykutym w skale podziemnym mieście Derinkuyu mogło żyć nawet 20 tys. ludzi. W całkowitej izolacji od świata zewnętrznego, mieszkańcy ukrywali się przed arabskimi najazdami.
20 tys. ludzi bez kontaktu ze światem zewnętrznym
W mieście znajdującym się na terenie obecnej tureckiej miejscowości Derinkuyu mogło mieszkać 20 tys. ludzi. Były w nim kościoły, stajnie, spichlerze, produkowano w nim wino i olej do lamp. Drugi z produktów był wyjątkowo ważny, ponieważ miasto znajdowało się w całości pod ziemią i w chwilach największego zagrożenia, było całkowicie odizolowane od świata zewnętrznego.
Podziemne miasto było wykorzystywane przez setki lat jako schronienie przed najeźdźcami. Mieszkańcy żyjący na co dzień na powierzchni, ukrywali się pod ziemią z całym dobytkiem, włączając w to zwierzęta hodowlane i czekali, aż zagrożenie minie. Wejście do podziemnego schronu było blokowane okrągłymi kamiennymi drzwiami. Dzięki systemowi kanałów z wodą i szybów wentylacyjnych, mieszkańcy mogli przetrwać bez kontaktu ze światem zewnętrznym.
Starożytne miasto
Nie wiadomo, kto rozpoczął budowę podziemnego kompleksu. Miękka skała wulkaniczna idealnie nadawała się do wykuwania tuneli, dlatego pierwsze schronienia - proste jaskinie - powstawały prawdopodobnie przy pomocy prymitywnych narzędzi już 7-8 tys. lat przed naszą erą i zostały powiększone w czasach starożytnego Rzymu. Jednak obecny kształt, wielkiego podziemnego miasta podziemny kompleks przybrał w okresie Bizancjum.
Na zdjęciu: wzgórza niedaleko Göreme w Kapadocji.
Ratunek dla chrześcijan
Gigantyczny schron został zbudowany prawdopodobnie przez bizantyjskich chrześcijan chroniących się przed arabskimi najazdami. W VII wieku Arabowie rozpoczęli systematyczny podbój terenów kontrolowanych przez Bizancjum na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. Szybko dotarli również do Azji Mniejszej i leżącej w jej serca Kapadocji. To właśnie wtedy zamieszkujący ten region chrześcijanie dramatycznie potrzebowali sposobu na uratowanie życia i dobytku. Ratunek znaleźli pod ziemią.
Wielka budowa
Kolejne próby zdobycia Konstantynopola nie powiodły się, jednak arabscy najeźdźcy pojawiali się w Azji Mniejszej regularnie. Proste schronienia wykute w skałach nie pozwalały na ukrywanie się przed zagrożeniem przez dłuższy czas, prawdopodobnie właśnie dlatego mieszkańcy Kapadocji postanowili zbudować podziemne miasto, w którym mogliby przetrwać coraz dłuższe okresy arabskiej okupacji. Ogromny podziemny kompleks mieszkalny zaczął powstawać prawdopodobnie ponad 100 lat po pierwszych wielkich arabskich najazdach. Jego budowę datuje się na lata 780-1180. W kolejnych wiekach ukryte miasto służyło za schronienie przed najazdami Mongołów i Turków.
113 metrów pod ziemią
Mieszkańcy musieli mieć dostęp do świeżej wody i powietrza oraz zgromadzić pod ziemią ogromne zapasy. W podziemiach toczyło się normalne - jak na trudne warunki - życie. Świadczą o tym zachowane kaplice, pomieszczenia i narzędzia służące wytwarzaniu m.in. oliwy do oświetlania miasta. Aby ukryć całe funkcjonujące miasto, stworzono pomieszczenia o łącznej powierzchni ok. 460 tys. metrów kwadratowych. To niemal czterokrotnie więcej niż powierzchnia w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Najgłębsze korytarze znajdują się 113 metrów pod ziemią. Taka konstrukcja mogła pomieścić ok. 20 tys. ludzi. To imponujące jak na schron, nie było to jednak wówczas duże miasto. W IX i X wieku Konstantynopol liczył 500-800 tys. mieszkańców.
Ukryty obóz dla uchodźców
Po zdobyciu Konstantynopola przez Turków w 1453 r. zmieniło się również przeznaczenie kompleksu w Derinkuyu. Mimo islamizacji całego regionu, w Kapadocji nadal żyli chrześcijanie. Odmienna od islamu religia była tolerowana, jednak co jakiś czas dochodziło do prześladowań. Podziemne miasto stało się schronieniem dla chrześcijańskich uchodźców, którzy pod ziemią czekali na lepsze dla nich czasy. Komnaty i tunele pod Derinkuyu służyły mieszkańcom jeszcze przez setki lat.
Porzucone dziedzictwo
Wykute w skale miasto po raz ostatni zostało użyte jaki schron w XX wieku. Zostało porzucone w 1923 r. po wymianie ludności między Grecją a Turcją. 1,5 mln chrześcijańskich Greków zostało wtedy przesiedlonych z Turcji do Grecji. Byli wśród nich chrześcijanie z Kapadocji - potomkowie ludzi, którzy ponad 1000 lat wcześniej stworzyli podziemne miasto, aby bronić się przed najazdami.
Podziemne państwo
Na terenie obecnej środkowej Turcji znajduje się ponad 200 podziemnych kompleksów zbudowanych przez dawnych mieszkańców. Co piąte z nich ma co najmniej 3 lub więcej poziomów. Ostatnie duże podziemne miasto zostało odkryte pod twierdzą Nevşehir w 2013 roku podczas budowy osiedla mieszkaniowego. Kompleks znajdujący się w stolicy prowincji Nevşehir, w której leży również podziemne miasto w Derinkuyu.