Skandal na finale WOŚP. Owsiak reaguje: nie wierzyłem oczom

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała w niedzielę 28 stycznia po raz 32. Jerzy Owsiak, podsumowując finał, odniósł się do wydarzeń w Rumi, gdzie w hali MOSiR odpalono materiały pirotechniczne. - Jak to zobaczyłem, to nie wierzyłem oczom - powiedział.

Jerzy Owsiak skomentował sytuację w Rumi
Jerzy Owsiak skomentował sytuację w Rumi
Źródło zdjęć: © AKPA
oprac. TWA

- Ten dzień był niezwykle aktywny - przyznał Jerzy Owsiak, podsumowując 32. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Za rok będziemy zapraszać wszystkich ponownie - zaznaczył.

- Pieniądze są teraz liczone. Wczoraj zamknęliśmy dzień bardzo radośnie kwotą ponad 175,4 mln zł. Teraz te pieniądze są liczone. 27 marca to jest data, kiedy wszystkie sztaby będą rozliczone - powiedział Owsiak.

- Szanowni Państwo. Gramy dla wszystkich. Gramy także dla księdza z Limanowej, który nie pozwolił zbierać pieniędzy pod swoim kościołem. A ja zapewniam księdza, że jeśli coś się stanie z jego płucami, na pewno znajdzie pomoc w najbliższym szpitalu, na najbliższym oddziale pulmonologii, który otrzyma ten nowoczesny sprzęt - przyznał Owsiak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wydany przez duchownego zakaz to - jak sam tłumaczył na niedzielnej mszy - następstwo wystawienia grafiki "Matka Boska Kermitowska" trzy lata temu na aukcji WOŚP. Księża z Limanowej uznali to za "profanację" i "agresję wobec Kościoła i Matki Najświętszej".

Owsiak zdradził także, że otrzymał list z Ministerstwa Edukacji, w którym zapewniono go, że od września pierwsza pomoc będzie obligatoryjnym przedmiotem w szkole. - Od 1 września będzie to przedmiot obligatoryjny. List poprzedni mówił, że jest to pomysł na 2026, wtedy napisaliśmy: "szkoda czasu". Proszę uczyć wszystkie dzieci. To obowiązek nas wszystkich - stwierdził.

Owsiak reaguje na wydarzenia w Rumi

Szef WOŚP odniósł się także do wydarzeń w Rumi, gdzie w hali MOSiR odpalono fajerwerki. - Moi drodzy, nie róbcie takich rzeczy. Absolutnie! Nasz komentarz: trzeba być trochę szalonym, żeby pod dachem odpalić coś, co związane jest z ogniem, fajerwerkami. Tam nie ma żadnych dyskusji. Nikt nie próbuje odwracać kota ogonem. Bardzo dziękujemy organizatorom - powiedział.

- Zrobiono głupotę i teraz toczą się normalne działania policji, która rozmawia z organizatorem. Jak to zobaczyłem, to nie wierzyłem oczom - dodał.

Owsiak odniósł się także do tego, że ktoś wrzucił 100 tys. złotych do skarbonki WOŚP. - Jeżeli słyszy nas ktoś, kto przekazał te pieniądze: Bardzo dobry ultrasonograf będziemy mogli za tę kwotę zakupić. Orkiestra jest także dla tych, którzy chcą być anonimowi - powiedział.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2217)