Podrzucili obcięty palec do chili, by wyłudzić odszkodowanie

Podczas policyjnego śledztwa m.in. policzono palce wszystkim pracownikom Wendy's w San Jose i w firmach zaopatrujących tę restaurację. Nikomu niczego nie brakowało. Wyszło natomiast na jaw, że Ayala kilkakrotnie dochodziła w przeszłości odszkodowań od różnych firm, np. za rzekomą chorobę jej córki po zjedzeniu posiłku w barze szybkiej obsługi.

Na trop naprowadził firmę Wendy's anonimowy osobnik, informując przez telefon o pewnym robotniku z Newady, który stracił palec w wypadku. Szybko ustalono, że ów pechowiec jest kolegą męża Ayali. Właśnie za pośrednictwem męża Ayala weszła w posiadanie palca.

Firma Wendy's zaoferowała 100 tys. USD nagrody za informacje prowadzące do wyjaśnienia całej sprawy. Twierdzi też, że straciła miliony dolarów, bowiem palec w chili przez wiele dni był dla mediów sensacją. Spadek obrotów spowodował też konieczność zwolnienia wielu pracowników.

Ayala wyraziła w sądzie skruchę, przeprosiła i oświadczyła, że Wendy's zawsze był jej ulubionym barem szybkiej obsługi.