Podpalono meczet na Zachodnim Brzegu Jordanu - podejrzani osadnicy
Meczet w miejscowości Deir Istija na Zachodnim Brzegu Jordanu został podpalony, a na miejscu wypisano antyarabskie hasła. Palestyńscy mieszkańcy twierdzą, że ataku dopuścili się mieszkający w pobliżu żydowscy osadnicy.
15.01.2014 | aktual.: 15.01.2014 12:06
Podpalono główne wejście do meczetu, ogień objął też część dywanów. Na murze sprawcy wypisali hasła po hebrajsku: "Zemsta za przelaną krew", "Arabowie wynocha" i "Krew za krew - Kusra".
To ostatnie hasło stanowi odniesienie do wydarzeń w palestyńskiej wiosce na północy okupowanego Zachodniego Brzegu, gdzie w ubiegłym tygodniu Palestyńczycy zaatakowali ponad 10 żydowskich osadników i przetrzymywali ich aż do interwencji izraelskiej armii. Według świadków wcześniej osadnicy atakowali innych Palestyńczyków.
Podobne slogany pojawiały się przy okazji poprzednich ataków na palestyńską własność, o które policja podejrzewa żydowskich osadników.
Po zbezczeszczeniu meczetu do Deir Istija weszli izraelscy żołnierze. Trwa poszukiwanie podejrzanych.
W ubiegłym roku izraelskie ministerstwo obrony ogłosiło, że rozprawi się z osadnikami dopuszczającymi się aktów wandalizmu. Według resortu takie czyny można porównać do terroryzmu, a ataki grożą nasileniem przemocy na tle religijnym.