PolskaPodkarpaccy lekarze protestują

Podkarpaccy lekarze protestują

W ramach ogłoszonego strajku lekarze z siedmiu podkarpackich szpitali przestali wypełniać druki statystyczne. Pacjentom, którzy wychodzą ze szpitali karty choroby uzupełniane są po łacinie, lekarze nie wpisują natomiast wcale kodów rozpoznania choroby, co jest podstawą rozliczeń placówek z Narodowym Funduszem Zdrowia.

29.03.2006 | aktual.: 29.03.2006 15:12

Dyrektorzy szpitali narzekają na trudności, a członkowie Związku Zawodowego Lekarzy mówią, że chodziło właśnie o to, żeby forma strajku była dotkliwa i "żeby bolało".

Pacjenci na razie ze spokojem czytają rozwieszone w szpitalach i przychodniach plakaty informujące o strajku i o postulatach lekarzy. Od piątku jednak lekarze przestaną wydawać zaświadczenia, zwolnienia lekarskie pisać będą na zwykłych kartkach, a od poniedziałku zapowiadają pracę w systemie ostrodyżurowym - to znaczy, że w szpitalach wykonywane będa tylko zabiegi ratujące życie, a przychodnie specjalistyczne i pracownie diagnostyczne będą zamknięte. Tak ma być, dopóki nie będzie pieniędzy na 30% podwyżki.

Na razie strajk obejmuje obydwa szpitale wojewódzkie w Rzeszowie, Zespół Gruźlicy i Chorób Płuc, a takze szpitale w Krośnie, Tarnobrzegu, Lesku oraz Mielcu. Kolejne placówki być może niedługo dołączą się do strajku, na pewno kilkanaście zoz-ów weźmie udział w planowanym na 7 kwietnia ogólnopolskim proteście pracowników służby zdrowia - będzie on polegał na masowym korzystaniu z urlopów na żądanie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)