Podejrzany o zabójstwo Djindjicia wnioskuje o odroczenie procesu
Milorad Luković, podejrzany o kierowanie
spiskiem, który doprowadził do zamordowania premiera Serbii Zorana
Djindjicia, pojawił się po raz pierwszy w sądzie,
aby złożyć wniosek o odroczenie procesu o 45 dni.
10.05.2004 | aktual.: 10.05.2004 12:52
Luković uzasadnił ten wniosek koniecznością odpowiedniego przygotowania się do obrony. Sąd nie ustosunkował się jeszcze do wniosku oskarżonego.
Pojawieniu się Lukovicia w gmachu belgradzkiego sądu towarzyszyły nadzwyczajne środki bezpieczeństwa i zainteresowanie mediów.
Luković jest oskarżony o kierowanie zamachem na życie prozachodniego premiera Djindjicia, który zgadzał się na wysyłanie do Hagi Serbów oskarżanych o zbrodnie wojenne i stawianie ich przed tamtejszym trybunałem. Djindjić został zastrzelony 12 marca 2003 r.
Luković przez 14 miesięcy ukrywał się i dopiero w ubiegłym tygodniu oddał się w ręce policji. Jest on również oskarżony o udział w zamordowaniu w 2000 r. innego rywala Miloszevicia - byłego prezydenta Serbii Ivana Stambolicia oraz usiłowanie zabójstwa w 1999 roku Vuka Draszkovicia, obecnego ministra spraw zagranicznych Serbii i Czarnogóry.
Za rządów Slobodana Miloszevicia Luković dowodził specjalną jednostką policji, która brała udział w wojnie w dawnej Jugosławii.