Podejrzany o pobicie policjant kandyduje do Rady Gminy

Dziennik przypomina. W sierpniu we Władysławowie Arkadiusz K. ze swoim synem i jeszcze jednym mężczyzną wyciągnął z domów czterech nieletnich chłopców, wrzucił ich do swojego samochodu i wywiózł na ranczo. Chłopcy twierdzili także, że zostali pobici. Policjant natomiast zarzucił im zrobienie dziury w ogrodzeniu. Sprawa stała się głośna i relacjonowana przez wszystkie media. Ponadto, przeciwko Arkadiuszowi K. toczą się także inne postępowania. Jest podejrzany o połamanie stóp zatrzymanemu przez policję mężczyźnie oraz w sprawie posługiwania się niezarejestrowanymi samochodami z lewymi tablicami rejestracyjnymi.

Na kilka godzin przed rejestrowaniem listy, działacze PSL w gminie Lwówek niby nic nie wiedzieli na temat ewentualnego umieszczenia na listach nazwiska Arkadiusza K. Także szef PSL na powiat nowotomyski Ireneusz Kozecki rzekomo nic nie wiedział. W odpowiedzi na pytanie "GP" , czy z gminy Lwówek na radnego kandyduje Arkadiusz K., przeczytał listę kandydatów, ale do Rady Powiatu, na której policjanta oczywiście nie ma._ Ten pan sam się do nas zgłosił, nie jest członkiem naszej partii, bo jako policjant nie mógł należeć_- tłumaczy "GP" Piotr Długosz, który z tej samej listy startuje na burmistrza Lwówka.

Jak powiedział P. Długosz, wszyscy mają wątpliwości, czy ta kandydatura PSL nie zaszkodzi, ale chyba działaczy optymizmem napawa fakt, że nikt tak szybko jak Arkadiusz K. nie zebrał wymaganych podpisów. - Był też na zebraniu taki głos, że co zrobimy, jak sąd go oczyści z zarzutów - dodaje P. Długosz. Arkadiusz K. startuje jako kandydat wsi Władysławowo. (PAP)