Podejrzani o pomoc w zabójstwie Francuzów złapani
Władze Mauretanii aresztowały dziewięć osób podejrzanych o pomoc mężczyznom, którzy zastrzelili 24 grudnia ubiegłego roku czworo francuskich turystów - podano w stolicy kraju, Nawakszut.
07.01.2008 | aktual.: 07.01.2008 22:10
Do ataku, który przeprowadzili niezidentyfikowani sprawcy, doszło na drodze niedaleko Aleg, około 250 km na wschód od Nawakszut.
Pięcioosobowa rodzina zatrzymała się przy drodze, żeby odpocząć i zjeść, kiedy podeszli do niej uzbrojeni ludzie i zażądali pieniędzy. Obrabowali i ostrzelali Francuzów, po czym odjechali starym mercedesem. Przeżył jedynie ojciec, który w ciężkim stanie został przewieziony do Francji.
Napastnicy są w dalszym ciągu na wolności; sąsiednie kraje - Senegal i Mali - przyłączyły się do obławy.
Wśród aresztowanych jest taksówkarz, właściciel łodzi, sprzedawca samochodów, dwie kobiety. Cała dziewiątka, której nie postawiono jeszcze zarzutów, stanęła w niedzielę przed sądem, który wydał nakaz przedłużenia aresztowania na dalsze 48 godzin.
Jednym z głównych podejrzanych jest Mustafa Uld Abdel Kader, alias Abu Said, który był już skazany za działalność terrorystyczną i miał związki z siatką Al-Kaidy w Afryce Północnej (z siedzibą w Algierii).
Według władz to właśnie Said gościł trzech sprawców zabójstwa i wynajął dla nich taksówkę, która przyjechała po nich na miejsce zbrodni. Miał on także wiedzieć o planach zamordowania turystów.
Zabójstwo czwórki francuskich turystów stało się główną przyczyną odwołania tegorocznego rajdu Paryż-Dakar.
W byłej francuskiej kolonii między Afryką arabską a Afryką czarną jest na ogół spokojnie; jedynie na obszarach wysuniętych na wschód i północ niezbyt liczne siły bezpieczeństwa usiłują walczyć z przemytnikami narkotyków i broni.