Podejrzani o planowanie zamachów zatrzymani w Bahrajnie
Bahrajn poinformował o
aresztowaniu siedmiu mężczyzn w związku z podejrzeniami o
planowanie ataków bombowych w tym kraju. Sześciu z nich było już
wcześniej zatrzymanych za związki z działalnością terrorystyczną.
14.07.2004 20:00
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podało, że terroryści mieli zamiar uderzyć na budynki rządowe, cele gospodarcze i infrastrukturę turystyczną, "aby szerzyć chaos i strach, a także narazić na szwank gospodarkę narodową i zagraniczne inwestycje".
Sześciu mężczyzn aresztowano pierwszy raz pod koniec czerwca pod zarzutem powiązań z Al-Kaidą. Wypuszczono ich wkrótce z braku dowodów. Dopiero teraz na ślady potwierdzające ich działalność natrafiono na twardych dyskach ich skonfiskowanych komputerów. To dało podstawę do zatrzymania.
2 lipca Stany Zjednoczone nakazały swoim obywatelom opuszczenie Bahrajnu w związku z dużym zagrożeniem atakami. Nakaz dotyczył rodzin dyplomatów i wojskowych, a także personelu amerykańskich placówek "poza niezbędnymi pracownikami". Aresztowania siedmiu mężczyzn ambasada USA nie skomentowała, tak jak wcześniej nie precyzowała, jakie ataki mają grozić w Bahrajnie.
W Bahrajnie stacjonuje V Flota USA. Kraj ten utrzymuje bardzo przyjazne stosunki z USA i gości wielu Amerykanów. Źródła w amerykańskiej marynarce wojennej podały, że ewakuacja Amerykanów z Bahrajnu powinna się zakończyć jeszcze w lipcu.
W Bahrajnie nie panuje takie poczucie zagrożenia atakami, jak w sąsiedniej Arabii Saudyjskiej, gdzie w ostatnim czasie doszło do serii zamachów na obcokrajowców, a także cele rządowe. Jednak wielu obcokrajowców, nie czekając na zalecenia swoich rządów, opuściło już Bahrajn.
