"Podejrzane" zachowanie pasażerki podczas lotu z Francji do USA
Samolot pasażerski linii lotniczych US Airways z Paryża do Charlotte w Stanach Zjednoczonych musiał zmienić kurs i wylądować na innym lotnisku z powodu "podejrzanego zachowania pasażerki" - podaje BBC News. Kobieta twierdziła, że ma chirurgicznie wszczepioną bombę.
22.05.2012 | aktual.: 22.05.2012 20:33
Jak pisze brytyjski portal, Boeing 767 ze 179 pasażerami i dziewięcioma członkami załogi wyleciał z paryskiego lotniska o 11:00 czasu lokalnego. Miał dolecieć do Charlotte w Północnej Karolinie, został jednak odesłany na lotnisko Bangor w Maine, oddalone o ok. 1,5 tys. km. CNN podaje, że samolot odeskortowały na lotnisko dwa myśliwce F-15.
Powodem zmiany docelowego portu lotniczego było podejrzane zachowanie jednej z pasażerek samolotu. Jak podaje agencja AP, osoba ta miała oznajmić, że ma "chirurgicznie wszczepione urządzenie". NBC pisze o "niestabilnej psychicznie" kobiecie, która twierdziła, że ma w ciele implant z materiałami wybuchowymi. Według ostatnich doniesień, groźby te nie miały pokrycia w rzeczywistości.
Portal stacji KPHO podaje, że pasażerkę zbadali na pokładzie lekarze, którzy nie znaleźli blizn sugerujących niedawną operację. Także funkcjonariusze organów ścigana potwierdzili, że nie wykryto bomby.
Kobieta pochodzi z Kamerunu, dawnego terytorium zależnego Francji.
Czytaj również: CIA udaremniła zamach na samolot pasażerski.
Rzecznik FBI nie chciał potwierdzić, czy ktoś został aresztowany.