"Podatek płaski z ulgą prorodzinną za dwa lata"
W przyszłym roku być może wyższe składki na KRUS od bogatych rolników, za dwa lata płaski podatek z ulgą prorodzinną, po 2012 r. euro zamiast złotego - to najistotniejsze zapowiedzi szefa Klubu Parlamentarnego PO Zbigniewa Chlebowskiego w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".
19.11.2007 | aktual.: 19.11.2007 07:09
W ciągu pierwszych stu dni nowego gabinetu zamierza on - według Chlebowskiego - uchwalić budżet na 2008 rok, poprawić ustawę o Euro 2012, wyrzucić do kosza złą ustawę o partnerstwie publiczno-prywatnym i przyjąć nową, bo nie wybudujemy w Polsce autostrad bez zaangażowania w publiczne przedsięwzięcia kapitału prywatnego. Zabrać się za naprawę służby zdrowia. Rozwiązać kwestię emerytur pomostowych i zakładów emerytalnych, które będą od 2009 roku wypłacały świadczenia z OFE.
Muszą się znaleźć pieniądze na radykalne podwyżki dla nauczycieli - mówi Chlebowski. Rząd PiS przewidywał dla nich podwyżki 3%, my sprawimy, że te podwyżki będą znacznie większe - dodaje. Pieniędzy na to będą szukać w administracji. Zaczniemy od kancelarii premiera i Kancelarii Prezydenta, gdzie oszczędności będą może i symboliczne, ale pokażą, że jest wola redukcji wydatków. A jest z czego ciąć, bo na administrację publiczną wydajemy 60 mld zł rocznie - zapowiada. Będą też chcieli zwiększyć wpływy z prywatyzacji, nawet o 100%. Według Chlebowskiego, to byłby czytelny sygnał, że PO chce ograniczyć rolę polityki w gospodarce.
Jeśli nasz rząd szybko zlikwiduje bariery biurokratyczne w gospodarce, możemy mieć nawet 6-6,5-procentowy wzrost gospodarczy. A każde 0,5% wzrostu PKB to ok. 1,5 mld zł dodatkowych wpływów do budżetu - mówi szef Klubu Parlamentarnego PO.
Chlebowski zapewnia, że w podatkach w 2008 roku nic się nie wydarzy. Zmienią się one poważnie od 2009 roku. Podatek liniowy w tej kadencji zostanie wprowadzony, co najwyżej będzie się nazywał podatkiem płaskim z ulgą prorodzinną.
Według Chlebowskiego, 15-procentowy podatek PIT z ulgą prorodzinną kosztowałby budżet ok. 12-14 mld zł. Jednak te wyliczenia nie uwzględniają tego, że niski podatek zachęciłby część osób do wyjścia z szarej strefy - mówi. A w Polsce szara strefa to 20% PKB, czyli 220-240 mld. Gdyby z tej szarej strefy udało się ściągnąć do budżetu 10%, to spokojnie możemy mówić, że koszty tej reformy byłyby niskie. Moglibyśmy sobie pozwolić na równoczesną obniżkę CIT do 15%.
Jest zgoda naszych koalicjantów z PSL, że jedną z ważniejszych i szybkich decyzji powinno być zróżnicowanie składki na ubezpieczenie społeczne w KRUS - zapewnia w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej Zbigniew Chlebowski. Jego zdaniem, składka ta powinna zależeć od wielkości gospodarstwa i areału, który rolnik obsiewa. Oszczędności byłyby już w przyszłym roku - dodaje. (PAP)