ŚwiatPodał żonie śmiertelną dawkę leków, bo zniszczyła głośniki

Podał żonie śmiertelną dawkę leków, bo zniszczyła głośniki

Pewien Australijczyk tak się wściekł na swoją żonę za zniszczenie głośników, że celowo podał jej 28-krotnie większą dawkę leków, niż powinien, doprowadzając do jej śmierci - pisze australijski serwis News.com.au.

16.09.2010 | aktual.: 16.09.2010 17:43

Do tragedii doszło w marcu zeszłego roku w Brisbane na zachodzie Australii, ale dopiero teraz sprawa znalazła swój finał w sądzie. Nieszczęsna 53-letnia kobieta cierpiała na schizofrenię, w obliczu jej choroby domem zajmował się 58-letni mąż.

W czasie wypełniania domowych obowiązków mężczyzna lubił posłuchać muzyki. Kiedy pewnego dnia zostawił włączony sprzęt grający i wyszedł na chwilę do sklepu, po powrocie zastał zupełną ciszę - okazało się, że kabel od głośników został przecięty. Gdy zapytał o to żonę, ta zaprzeczyła, by ruszała przewód. Jednak nikt inny nie mógł tego zrobić - zeznał przed sądem 58-latek.

Mężczyzna tak się wściekł, że zamiast dziennej dawki wynoszącej trzy tabletki, podał ich żonie aż 84. Lek rozpuścił w wodzie. Kiedy kobieta zmarła, wezwał pogotowie, a następnie przyznał się do jej morderstwa.

Sędzia prowadzący sprawę przyznał, że oskarżony podczas popełniania zbrodni był pod wpływem silnego stresu. Mimo to skazał 58-latka na dożywocie - pisze News.com.au.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)