Podał policjantom dowód. A na nim coś, co sprawiło, że natychmiast był w areszcie

Policjanci ze szczecińskiej drogówki zatrzymali 26-latka do kontroli drogowej. Mężczyzna posłusznie podał funkcjonariuszom swój dokument. Nie przyszło mu jednak do głowy, że bez żadnej wymiany zdań z mundurowymi wyląduje za kratami. Czeka go skłądanie wyjaśnień przed sądem.

Kontrola drogowa
Kontrola drogowa
Źródło zdjęć: © WikimediaCommons (ilustracyjne)

11.09.2023 13:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

26-letni kierowca został zatrzymany w niedzielę wieczorem przez policjantów ze szczecińskiej drogówki. Podczas kontroli drogowej pokazał mundurowym dowód osobisty.

Na nim jednak policjanci natychmiast zauważyli coś, co wzbudziło ich podejrzenia. Dowód był pokryty białym proszkiem.

Podał policjantom dowód. A na nim coś, co sprawiło, że natychmiast był w areszcie

Jak się okazało, mężczyzna miał tę substancję nie tylko na dokumencie. Policjanci, kiedy nabrali pewności, że w grę wchodzi narkotyk, przeszukali cały pojazd. Poddali też kierowcę testom na obecność niedozwolonych substancji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kierowca zatrzymanego mercedesa zapewne użył swojego dowodu do porcjowania białego proszku. Zapomniał potem wyczyścić dokument i to stało się dla niego powodem do poważnych problemów.

Narkotykowe testy potwierdziły, że mężczyzna miał substancję odurzającą nie tylkom na dowodzie osobistym, ale też w organizmie. Prowadził więc samochód będąc pod wpływem narkotyków.

Młody kierowca stracił już prawo jazdy. Został zatrzymany przez szczecińskich policjantów. Za prowadzenie pod wpływem niedozwolonych substancji czeka go teraz składanie wyjaśnień przed sądem, który zadecyduje o jego przyszłym losie.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (14)