Pod śniegiem runął dach w stadninie przygniatając konie
Pod ciężarem śniegu zawalił się dach stajni na terenie stadniny w Zgorzelcu (Dolnośląskie) przygniatając część znajdujących się tam koni.
14.03.2005 | aktual.: 14.03.2005 07:57
Nie wiadomo ile z nich przeżyło wypadek. Strażacy starają się dotrzeć do uwięzionych zwierząt - poinformował oficer dyżurny wojewódzkiego stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.
Do wypadku doszło wczesnym rankiem w prywatnej stadninie koni przy ul. Reymonta w Zgorzelcu. O godzinie 5 otrzymaliśmy zgłoszenie, że w jednej ze stajni w wyniku nagromadzenia dużej ilości śniegu i pod wpływem jego ciężaru zawaliło się ok. 200-300 metrów kwadratowych powierzchni dachu, czyli blisko połowa całego poszycia obiektu - powiedział dyżurny.
Z dotychczasowych informacji wynika, że pod gruzami znalazło się około 20 koni. Nie wiadomo na razie ile zwierząt przeżyło i jest teraz uwięzionych pod dachem - powiedział strażak.
Na miejscu zdarzenia pracuje pięć zastępów straży. Przy pomocy m.in. dźwigu strażacy podnoszą fragmenty zawalonej konstrukcji i tną je na kawałki, aby dotrzeć do uwięzionych koni.