Pocisk spadł na zatłoczony meczet w Kufie
Prawdopodobnie 25 osób zginęło, a
60 zostało rannych, gdy co najmniej trzy pociski moździerzowe
spadły rano na wypełniony ludźmi meczet w Kufie
niedaleko Nadżafu.
Cytowany przez agencję Associated Press Hussam al-Husseini, doradca szyickiego radykała Muktady al-Sadra powiedział agencji, iż jeden z pocisków uderzył w główny budynek świątyni - dwa spadły przy bramie meczetu.
W meczecie były tysiące ludzi, uczestniczących w modlitwie przed udaniem się do Nadżafu. Z apelem o marsz wiernych do tego świętego miasta szyitów w środę wystąpił wielki ajatollah Ali al-Sistani, a także al-Sadr.
Nie wiadomo, kto odpowiada za atak na meczet w Kufie.
Agencje informują o tysiącach szyitów, którzy w odpowiedzi na apele duchownych zmierzają z Bagdadu, Karbali, Nasirii i innych miast irackich do Nadżafu.
W chronionej kolumnie samochodów i autokarów z wiernymi, w drodze z Basry do Nadżafu znajduje się też najważniejszy hierarcha szyicki Iraku, wielki ajatollah Ali al-Sistani. Na miejsce dotrze zapewne około południa.