Pociąg wbił się w dom w Sztokholmie
Kierowała sprzątaczka...
20-latka ukradła i rozbiła pociąg - zdjęcia
Do niezwykłego wypadku doszło w stolicy Szwecji - Sztokholmie. Około 20-letnia sprzątaczka porwała pociąg. Niestety, nie miała wprawy w kierowaniu taką maszyną. Prowadzona przez nią kolejka nie zatrzymała się na ostatniej stacji w miejscowości Saltsjoebaden, wypadła z torów i uderzyła w dom wielorodzinny.
Kobieta jest poważnie ranna. Służby ratownicze miały trudności z wydostaniem jej z pokiereszowanego składu. W pociągu nie było pasażerów.
W budynku, o który rozbiła się lokomotywa przebywali ludzie, ale na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
(WP.PL/PAP/meg)
Sprzątaczka ukradła pociąg
- Pociąg został nielegalnie pobrany z garażu - powiedział Tomas Hedenius z firmy Arriva obsługującej podmiejską kolejkę. Według niego pociągi uruchamiane są za pomocą klucza. Trwają wyjaśnienia, w jaki sposób kobieta należąca do personelu sprzątającego mogła wejść w jego posiadanie oraz dlaczego uruchomiła pociąg.
Ze wstępnego dochodzenia wynika, że kolejka musiała jechać ze znacznie większą prędkością niż zwykle. Pociąg przejechał 25 metrów poza torami i wykoleił się uszkadzając elewację domu wielorodzinnego.
Sprzątaczka ukradła pociąg
Mieszkający nieopodal miejsca wypadku opowiadali szwedzkim mediom, że "w środku nocy usłyszeli jakby samolot uderzył w dom".
Władze województwa sztokholmskiego ogłosiły sprawdzenie procedur bezpieczeństwa w pociągach.