Pobili 50-latkę na śmierć. Zbigniew Ziobro chce zmiany zarzutu ws. nastolatków z Częstochowy

Minister sprawiedliwości był w poniedziałek w Częstochowie, gdzie kilka dni wcześniej doszło do zbrodni. Zbigniew Ziobro nazwał ją "straszną", "demoniczną". - Bez powodu młodzi mężczyźni maltretują i mordują de facto kobietę - stwierdził.

Ziobro zwrócił się do zastępcy prokuratora generalnego Krzysztofa Sieraka, by zapoznał się z aktami sprawy i ocenił czy kwalifikacja przyjęta przez Prokuraturę Rejonową w Częstochowie jest właściwa. Minister zasugerował, że w wielu przypadkach prokuratorzy idą "po najmniejszej linii oporu" i kwalifikują takie sprawy jako pobicie ze skutkiem śmiertelnym.

Zdaniem Ziobry, jeśli potwierdzą się doniesienia medialne dotyczące przebiegu tego zdarzenia, bardziej właściwe byłoby postawienie zarzutu zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Taka kwalifikacja czynu mogłaby pozwolić na osądzenie 15-latka, który miał brać udział w pobiciu.

Do zbrodni doszło w nocy ze środy na czwartek w Częstochowie. 50-letnia kobieta przyszła do pracy swojego 41-letniego znajomego. Do pary dołączyli 15-letni syn mężczyzny i jego 18-letni kolega. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu.

W pewnym momencie nastolatkowie zaczęli bić kobietę i nagrywać to telefonem komórkowym. 41-latek nie reagował. Kiedy kobieta straciła przytomność, włożyli ją do bagażnika i mieli zawieźć do jej krewnego. Gdy zorientowali się, że kobieta nie żyje, porzucili zwłoki na przystanku autobusowym.

Prokuratura bada okoliczności sprawy. Nie wiadomo, dlaczego nastolatkowie zaczęli katować kobietę. Wstępne wyniki sekcji zwłok wskazują, że przyczyną jej śmierci były obrażenia odniesione w wyniku pobicia. Prokuratura zabezpieczyła też telefon z szokującym nagraniem.

Czytaj też: Częstochowa. 15-latek z kolegą zakatowali kobietę. Szokujące zachowanie ojca

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl