Pobił, pogryzł i okradł
Bił, kopał, gryzł po całym ciele. Na końcu okradł nowosolankę. Podejrzany 17-latek przedwczoraj został zatrzymany przez policję - informuje "Gazeta Lubuska".
Miasto huczy od plotek. Ludzie są wstrząśnięci. "Zwyrodnialec, zwierzę, sadysta" - tak nazywają sprawcę napadu. Mówią "gwałciciel", choć wiadomo już, że nie zgwałcił. Ale - jak to określają policjanci - wykonywał czynności seksualne.
Jak podaje policja, podejrzany zaczepił 39-letnią kobietę w miniony wtorek (6 stycznia) o godz. 19 na ścieżce prowadzącej od ul. Chałubińskiego do rzeki. Zapytał, czy ma papierosa. Nie miała. Uderzył ją w głowę, upadła. Potem kopał, bił. Złamał jej szczękę w trzech miejscach. Zaczął zrywać odzież. Gryzł, na końcu obrabował. Kobieta jest w szpitalu.
Tydzień trwało poszukiwanie sprawcy. Miejscowy komendant wyznaczył nagrodę. Chłopaka zatrzymano w poniedziałek. Jest nowosolaninem. Wczoraj na miejscu zdarzenia opisał i pokazał, co robił ze swoją ofiarą.
"Twierdzi, że napadł, bo potrzebował pieniędzy na swoją 'osiemnastkę'" - informuje rzecznik policji powiatowej Andrzej Kostka. - "Postawiliśmy mu zarzut napadu rabunkowego z pobiciem. Dziś sąd ma zadecydować o areszcie". (PAP)