Trwa ładowanie...
d4bwzcw
23-06-2009 13:41

Po żyłach ich poznacie

Pracownicy Instytutu Maszyn Matematycznych w Warszawie (IMM) skonstruowali biometryczny terminal, który rozpozna osobę na podstawie unikalnego dla każdego z nas układu żył dłoni. Zdaniem twórców, może on posłużyć jako urządzenie kontroli dostępu lub system rejestracji czasu pracy.

d4bwzcw
d4bwzcw

Jak powiedział inż. Leon Rozbicki, który w IMM pracuje nad systemami identyfikacji, pobieranie cech biometrycznych jest najbardziej sprawdzoną i pewną metodą identyfikowania człowieka. Przypomniał, że w systemach biometrycznych najczęściej stosuje się linie papilarne, rysy twarzy, obraz tęczówki i geometrię dłoni.

Jak zdjąć obraz żył?

Naukowcy poszukują jednak nowych metod - o lepszych parametrach i bardziej odpornych na fałszerstwa. Ekspert z IMM zauważył, że w ostatnim okresie dużym zainteresowaniem cieszy się biometryczna metoda "żył dłoni i palca". Jego zdaniem jest ona najskuteczniejsza, bo zapewnia większą odporność na fałszerstwa i daje najwięcej punktów charakterystycznych, które można porównać z pierwowzorem.

- Układ żył jest niezmienny i indywidualny dla każdego człowieka już od czwartego roku życia. Wprawdzie nasze ciało rośnie, a wraz z nim cały układ się zwiększa, ale jego charakterystyczne elementy pozostają stałe. Zmieniają się jedynie proporcje - podkreśla Rozbicki.

Jak wyjaśnił, wszystkie systemy biometryczne działają w podobny sposób - najpierw pobiera się dane, a potem porównuje je z tymi przechowywanymi. Przechowywany wzorzec w każdej chwili można porównać ze wzorcem uzyskanym z czytnika. Dzięki temu można ustalić czy osoba jest tą, za którą się podaje, a następnie przydzielić jej np. prawo dostępu do jakiegoś pomieszczenia czy zarejestrować moment rozpoczęcia pracy.

d4bwzcw

By zdjąć obraz żył - tłumaczy konstruktor - wykorzystuje się promieniowanie podczerwone. Oświetla ono dłoń, wnika do ciała i reaguje z przepływającą w żyłach nieutlenioną krwią. Tak oświetlona krew daje ciemny kolor i dlatego na zdjęciu możemy zobaczyć obraz żył.

- Obraz poddajemy obróbce, która ma wyselekcjonować dane najbardziej przydatne do identyfikacji. Przygotowuje się go do dalszej analizy cyfrowej. Informację o układzie żył przetwarza się i przechowuje nie w formie obrazu, lecz wzorca - wyjaśnia Rozbicki.

Kolejny instrument "Wielkiego Brata"?

Opracowany w IMM biometryczny terminal układu żył to urządzenie przeznaczone do powieszenia na ścianie. Wyświetla komunikaty dla użytkownika, co powinien zrobić w danym momencie - informuje np. kiedy należy przyłożyć rękę, kiedy ją zdjąć i jaki jest wynik pomiaru.

Rozbicki powiedział, że projekt jest obecnie na ostatnim etapie konstrukcji. Z szacunków wynika, że koszty zainstalowania urządzenia biometrycznego w średnim zakładzie pracy zwracają się po 3-6 miesiącach. Przyznał, że prywatne firmy już zgłaszają zainteresowanie produkcją i dystrybucją terminalu.

d4bwzcw

Inżynier pytany był, czy nie ma poczucia, że uczestniczy w pracach nad kolejnym instrumentem "Wielkiego Brata" - pozwalającym na jeszcze większą kontrolę obywateli. - Nie mam obiekcji, by pracować nad systemami identyfikacji, jeśli mają zastosowania związane z kontrolą dostępu do pomieszczeń, zasobów komputerowych, lub kont bankowych - czy też rejestracją czasu pracy. Jeśli biometria miałaby służyć "innym" celom to budzi to moje zastrzeżenia - zastrzegł.

d4bwzcw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4bwzcw
Więcej tematów