PO zarzuca PiS wykorzystywanie Stoczni Gdańsk - PiS odrzuca oskarżenia
Sztab wyborczy prezydenta Gdańska Pawła
Adamowicza (PO) zarzucił prezesowi Stoczni Gdańsk i
kandydatowi PiS na urząd prezydenta Andrzejowi Jaworskiemu
wykorzystywanie kolebki "Solidarności" w kampanii wyborczej.
Jaworski zarzuca z kolei nieprawidłowości Adamowiczowi.
10.11.2006 | aktual.: 11.11.2006 01:14
"Kandydując na urząd prezydenta Gdańska jej prezes Andrzej Jaworski, popierany przez część działaczy stoczniowej 'Solidarności', stocznię uczynił głównym tematem swojej kampanii wyborczej" - napisał w oświadczeniu szef sztabu Adamowicza, poseł Jarosław Wałęsa.
Według niego, "dobre wieści" m.in. o kolejnych inwestorach zagranicznych w stoczni, w świetle informacji, jakie posiada, zdają się świadczyć o tym, że część z nich może służyć wyłącznie wykreowaniu wizerunku Jaworskiego jako sprawnego menedżera. Wałęsa zaapelował, by prezes poinformował m.in. ile kontraktów, z jakimi armatorami i na ile statków podpisała stocznia. Nie wykluczył także wystąpienia do NIK o sprawdzenie działalności władz zakładu.
Jaworski odrzuca oskarżenia. Zarzucił Adamowiczowi m.in. bezprawne pobieranie wynagrodzenia w związku z zasiadaniem przez niego w radzie nadzorczej Zarządu Morskiego Portu Gdańsk. Urzędnicy magistratu poinformowali tymczasem, że opinie prawne mówią, że jest to zgodne z prawem.
Według różnych sondaży publikowanych w tym tygodniu w pomorskich mediach kandydata PO na prezydenta popiera prawie 60% mieszkańców, a jego rywala z PiS ponad 17%.