PolskaPo wypadku spalili samochód i zostawili obok umierającą koleżankę. Trafią do aresztu

Po wypadku spalili samochód i zostawili obok umierającą koleżankę. Trafią do aresztu

• W Jarocinie samochód z trzema osobami uderzył w latarnię
• Do wypadku doszło w poniedziałkowy wieczór
• Dwóch jadących nim 18-latków podpaliło auto i uciekło
• Zostawili w rowie obok samochodu ranną i nieprzytomną koleżankę
• Pomimo podjętej przez policję akcji reanimacyjnej, 19-latka zmarła
• 18-latkowie byli pijani, a kierowca samochodu nie posiadał jeszcze prawa jazdy
• Teraz na wniosek sądu i prokuratury trafią do aresztu

Po wypadku spalili samochód i zostawili obok umierającą koleżankę. Trafią do aresztu
Źródło zdjęć: © Inne | policja.pl

22.09.2016 | aktual.: 22.09.2016 15:14

W czwartek sąd zdecydował, że dwaj 18-latkowie, którzy zostawili swoją 19-letnią koleżankę konającą w rowie po wypadku trafią do aresztu. Kierowcy samochodu, za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi 12 lat więzienia, jego koledze za zacieranie śladów do pięciu lat.

Decyzja nie jest jeszcze prawomocna. Podejrzani mają 7 dni na złożenie zażalenia. Wniosek o tymczasowy areszt dla dwóch 18-latków złożyła w środę prokuratura rejonowa w Nisku.

Do zdarzenia doszło w poniedziałkowy wieczór. Z ustaleń policji wynika, że cała trójka piła wcześniej alkohol. Potem wsiedli do samochodu. Kierował jeden z 18-latków, który w pewnym momencie stracił panowanie nad autem i uderzył w betonowy słup latarni. Drugi z 18-latków wpadł na pomysł spalenia pojazdu, aby zatrzeć ślady. W rowie obok samochodu pozostawili nieprzytomną koleżankę i uciekli.

W trakcie przeszukiwania terenu policjanci znaleźli telefon komórkowy i ustalili dane zmarłej. To 19-letnia mieszkanka województwa lubelskiego. Zidentyfikowali też dwóch mężczyzn, z którymi podróżowała. Zostali zatrzymani i potwierdzili swój udział w wypadku.

Zobacz także
Komentarze (41)