PO: wymusimy głosowanie ws. odwołania Ziobry
Platforma Obywatelska nie zrezygnuje z
domagania się od marszałka Sejmu Ludwika Dorna poddania we wtorek
pod głosowanie wniosku o odwołanie ministra sprawiedliwości
Zbigniewa Ziobry.
Politycy PO zapowiadają, że skorzystają z każdej możliwości, jaką daje im regulamin Sejmu, aby wymóc na Dornie wprowadzenie wniosku pod obrady.
Politycy PO sugerują, że Dorn sprzeciwiając się większości sejmowej łamie konstytucję, za co mógłby w przyszłości zostać postawiony przed Trybunał Stanu. Platforma nie wyklucza też, że będzie chciała, aby Ziobro złożył wyjaśnienia przed sejmową komisją odpowiedzialności konstytucyjnej.
We wtorek o godz. 12.30 marszałek będzie kontynuował na utajnionym posiedzeniu odczytywanie posłom stenogramu ze spotkania sejmowej komisji ds. specsłużb z b. szefem MSWiA Januszem Kaczmarkiem. Opozycja chce, aby we wtorek doszło także do głosowania nad wnioskiem o wotum nieufności dla Ziobry.
Wszystko wchodzi w rachubę. Skorzystamy z każdej możliwości jaką daje nam regulamin Sejmu(aby wprowadzić wniosek pod obrady) - deklarował polityk z kierownictwa Platformy.
Marszałek zapowiedział już wcześniej, że wniosek o samorozwiązanie Sejmu oraz zgłoszone przez Platformę wnioski o odwołanie wszystkich ministrów w rządzie będą głosowane 7 września.
Jednak w związku z zarzutami jakie Kaczmarek w swoich wypowiedziach przed speckomisją formułuje wobec Ziobry, Platforma chce, aby wniosek o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości głosować jak najszybciej, zarzucając mu, że "permanentnie" występuje jako sędzia we własnej sprawie i powinien zostać usunięty z rządu.
Politycy PO przyznają w nieoficjalnych rozmowach, że z regulaminem Sejmu niewiele da się zrobić, aby wpłynąć na Dorna w sprawie wprowadzenia pod obrady wniosku o odwołanie Ziobry, ale - jak mówią - nie zamierzają składać broni.
Skoro wszystkie inne mechanizmy są blokowane przez marszałka, to najskuteczniejszą alternatywą jest awantura, perspektywa ciągłych przerw, ciągłego domagania się od marszałka żeby zrezygnował, pyskówka na sali, odmowa współpracy. Innych możliwości nie ma. Ale to jest niszczące, my się do tego nie rwiemy - mówi chcący zachować anonimowość polityk ze ścisłego kierownictwa partii.
Poinformował, że PO rozważa wezwanie Ziobry przed sejmową komisję odpowiedzialności konstytucyjnej. Przyznał jednak, że Ziobro może zasłonić się tajemnicą państwową. Poza tym, dodał, Platformie chodzi o odwołanie ministra, więc byłby to jedynie półśrodek. Opozycja może też domagać się złożenia przez Ziobrę wyjaśnień przed prezydium Sejmu, Konwentem Seniorów, albo całą Izbą - zauważył. Tylko, że to jest scenariusz awantury - przyznał polityk Platformy.
Inny członek władz PO sugeruje możliwość postawienia Dorna przed Trybunałem Stanu: Marszałek musi mieć świadomość tego, że jest marszałkiem Sejmu, a nie marszałkiem partii politycznej. Jeżeli ktoś działa niezgodnie z konstytucją, a jest posłem, to w przyszłości może stanąć przed Trybunałem Stanu - mówił.
We wtorek rano, przed posiedzeniem Sejmu zbierze się klub Platformy.
W Sejmie znajdują się też wnioski o odwołanie Dorna i o powołanie komisji śledczych ds. akcji Centralnego Biura Antykorupcyjnego w ministerstwie rolnictwa i śmierci Barbary Blidy. Dorn zapowiedział już, że na razie nie podda ich pod głosowanie.