ŚwiatPo tsunami, wielkie trzęsienie ziemi - 75 osób zginęło

Po tsunami, wielkie trzęsienie ziemi - 75 osób zginęło

Potężne trzęsienie ziemi o sile 7,6 w skali Richtera nawiedziło tereny u wybrzeży indonezyjskiej wyspy Sumatra - poinformował amerykański urząd nadzoru geologicznego (USGS). Zginęło co najmniej 75 osób, tysiące ludzi jest uwięzionych pod gruzami - podały agencje, powołując się na wiceprezydenta Indonezji Jusufa Kallę.

Po tsunami, wielkie trzęsienie ziemi - 75 osób zginęło
Źródło zdjęć: © AP

29.09.2009 | aktual.: 30.09.2009 17:18

Indonezyjska telewizja podała, powołując się na naocznych świadków, że w nadmorskim mieście Padang, stolicy prowincji Zachodnia Sumatra, i okolicach zawaliły się setki budynków, w tym hotele, a droga do miasta została odcięta. Według świadków, wstrząsy spowodowały także zawalenia się mostów oraz wywołały pożary.

Państwowa Agencja ds. Likwidowania Następstw Klęsk Żywiołowych podkreśliła, że trudno oszacować wysokość strat, gdyż nastąpiła awaria połączeń telekomunikacyjnych z Padangiem.

Centrum Ostrzeżeń przed Tsunami na Pacyfiku wydało początkowo ostrzeżenie przed tsunami dla Indonezji, Indii, Tajlandii i Malezji, ale potem je cofnęło.

Według USGS, które pierwotnie oszacowało siłę wstrząsów na 7,9, epicentrum wstrząsów znajdowało się 50 km na zachód od Padangu, na głębokości około 80 km.

- Setki domów przy drodze zostało uszkodzonych. Są pożary, mosty zostały odcięte i wybuchła tu straszna panika, bo rurociągi popękały i zalało ulice - powiedział agencji Reutera świadek w Padangu.

Wstrząsy były odczuwalne także w odległej o kilkaset kilometrów Dżakarcie oraz w sąsiednich państwach: Singapurze i Malezji. Z niektórych wieżowców w Singapurze ewakuowano pracowników.

Geolodzy od dawna ostrzegają, że liczący niemal milion mieszkańców Padang może zostać pewnego dnia zniszczony w trzęsieniu ziemi z powodu swego położenia w pobliżu obszarów o bardzo wysokiej aktywności sejsmicznej.

W 2004 r. potężne trzęsienie ziemi u północnych wybrzeży Sumatry wywołało falę tsunami, która zabiła ponad 200 tys. osób w kilku państwach Azji.

Tsunami na Pacyfiku

Wcześniej, w rezultacie trzęsienia ziemi o sile 8,3 w skali Richtera i powstrząsowej fali morskiej - tsunami, zginęło w środę na wyspach Samoa i Tonga na Południowym Pacyfiku co najmniej 113 osób - wynika z oficjalnych danych, opublikowanych w ciągu dnia przez rządy państw regionu. Wciąż niepełne dane mówią o kilkudziesięciu zaginionych.

Według australijskiego dziennika "The Age", wśród śmiertelnych ofiar może być m.in. siedmiu Australijczyków, trzech Południowych Koreańczyków, Nowozelandczyk i Brytyjczyk. Także wśród zaginionych i rannych na wyspach Samoa są cudzoziemcy - podano w Sydney. Oficjalnie jednak nie potwierdzono tych danych.

Na wyspach zarówno Amerykańskiego jak i Zachodniego Samoa oraz Tonga zmyte z powierzchni ziemi zostały całe wsie. Tysiące ludzi utraciły dach nad głową.

Wysoka powstrząsowa fala morska sięgała tu 4,5 metra a na południowym wybrzeżu Samoa - według dziennika "The Age" - nawet ośmiu metrów.

Prezydent USA Barack Obama ogłosił Samoa Amerykańskie strefą klęski żywiołowej zapowiadając natychmiastowe wsparcie dla ofiar.

Trzęsienie nastąpiło nad ranem w środę i trwało około trzech minut. Wstrząsy nie spowodowały bezpośrednio ofiar w ludziach, natomiast tragiczne skutki wywołała powstrząsowa fala morska, która wdarła się dwa kilometry w głąb lądu, niszcząc domy i porywając samochody. Większość plaż i niżej położonych terenów znalazła się pod wodą. Ludność w panice uciekała na wyżej położone obszary.

Ian Cooper, który jest właścicielem szkoły nurkowania w stolicy Samoa, Apii, powiedział telewizji BBC, że akcja ratunkowa była przeprowadzona sprawnie.

Tłumaczenie: Lokalne służby ratownicze rozpoczęły akcję bardzo szybko. Zabierały z plaż poszkodowanych, także hotele zostały ewakuowane najszybciej, jak to było możliwe. Dzięki temu liczba ofiar wśród hotelowych gości i turystów jest niewielka. Dziś wieczorem otrzymaliśmy kolejne ostrzeżenia o tsunami, ale na razie wygląda na to, że wszystko jest w porządku.

Komisarz policji Zachodniego Samoa Lilo Maiava potwierdził, iż według wstępnych danych, w tej części archipelagu zginęły co najmniej 84 osoby; liczbę zabitych w Samoa Amerykańskim ocenił na co najmniej 22 osoby. Tsunami spowodowało też siedem ofiar śmiertelnych na archipelagu Tonga. Nadal prowadzone są poszukiwania ofiar, zarówno na plażach jak i pod gruzami zniszczonych przez tsunami domów. Stąd też minie wiele godzin zanim władze będą w stanie podać ostateczny bilans uderzenia tsunami.

Według centrum ostrzegawczego przed tsunami dla rejonu Pacyfiku, wstrząsy wystąpiły na dnie morskim, na głębokości 33 km w odległości ok. 190 km od stolicy Samoa - miasta Apia. Siłę trzęsienia oszacowano na 8-8,3 w skali Richtera. Bezpośrednio po trzęsieniu ogłoszono ostrzeżenie przed tsunami także w Nowej Zelandii i Japonii - po kilku godzinach alert jednak odwołano.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)