Po sobotnich zamieszkach aresztowano 67 pseudokibiców
67 pseudokibiców, zatrzymanych po sobotnich
zamieszkach po meczu piłkarskim stołecznej Legii z Wisłą Kraków,
zostało dotychczas aresztowanych przez warszawskie sądy - podała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
W sumie do sądów wpłynęło 95 wniosków o areszt. Rzecznik prokuratury Maciej Kujawski podkreśla, że nie oznacza to, że jedną trzecią wniosków sądy oddaliły z braku wystarczających dowodów. Wyjaśnił, że zdarzało się, iż sądy orzekały areszt, zaznaczając zarazem, iż będzie on uchylony w przypadku wpłacenia przez podejrzanego poręczenia majątkowego. W kilku przypadkach tak się właśnie stało - dodał prokurator.
Prokuratura nie będzie odwoływać się od decyzji oddalających wnioski o areszt automatycznie, ale po analizie każdego konkretnego przypadku - oświadczył Kujawski. Zapowiedział, że do sądów mogą jeszcze wpłynąć kolejne wnioski o areszt, bo zna przynajmniej jeden przypadek zatrzymania chuligana później niż w sobotnią noc.
Jak poinformowała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, 27 zatrzymanych pseudokibiców ma odpowiadać z wolnej stopy. Zastosowano też 10 dozorów policyjnych. Pięć osób poddało się dobrowolnie karze, wobec 32 skierowano wnioski o ukaranie do sądów grodzkich, 9 osób ukarano mandatami.
Policja zatrzymała podczas rozruchów 231 osób, w tym 12 nieletnich. 128 osobom postawiono zarzuty m.in. znieważenia i czynnej napaści na funkcjonariusza (za co grozi do 10 lat więzienia), zniszczenia mienia, kradzieży z włamaniem oraz podrobienia akredytacji dziennikarskich.
Do zamieszek doszło, gdy grupa ok. 600 osób próbowała wedrzeć się na stadion bez biletów, a także po meczu na Pl. Zamkowym, gdy chuligani chcieli okraść sklep monopolowy. Gdy do akcji wkroczyli policjanci, chuligani zaczęli rzucać w ich kierunku m.in. kostką brukową i krzesłami z restauracyjnych ogródków. Policja użyła wówczas armatek wodnych, gazu i pałek. Według policji, trzy czwarte chuliganów było pijanych.