Trwa ładowanie...
01-04-2013 06:30

Po śnieżycach na Mazowszu i Podlasiu ponad tysiące odbiorców bez prądu

Energetycy przywrócili dopływ prądu do 20 tys. domów na Mazowszu - poinformowała PGE Dystrybucja SA. Do awarii sieci doszło na Mazowszu i Podlasiu po intensywnych opadach śniegu. Bez prądu pozostaje nadal ok. 60 tys. odbiorców.

Po śnieżycach na Mazowszu i Podlasiu ponad tysiące odbiorców bez prąduŹródło: PAP, fot: Jakub Kamiński
d44mi6p
d44mi6p

Po godz. 15 na terenie Oddziału Warszawa prądu nie miało około 56 tys. odbiorców, na terenie Oddziału Białystok - 6,4 tys. - poinformowała spółka w komunikacie. Bez prądu jest też 3,5 tys. odbiorców w Oddziale Łódź-Teren.

Według służb meteorologicznych w niedzielę po południu i w ciągu nocy spadło ok. 25 cm śniegu. W wielu miejscach pod naporem śniegu łamały się drzewa i zrywały linie energetyczne. Mimo pracy wszystkich ekip pogotowia energetycznego i firm zewnętrznych usuwanie awarii może potrwać do godzin wieczornych - informuje PGE Dystrybucja.

Najpoważniejsza jest sytuacja w powiatach: wyszkowskim, mińskim, siedleckim, łomżyńskim, legionowskim oraz białostockim. Bez zasilania pozostają m.in. mieszkańcy okolic: Góry Kalwarii, Tarczyna, Karczewa, Halinowa, Legionowa, Serocka, Pomiechówka, Ząbek, Marek, Zielonki, Radzymina, Mińska, Kołbieli, Ostrowi Mazowieckiej, Sokołowa Podlaskiego, Węgrowa, Małkini, Izabelina, Michałowa i Grodziska.

Do awarii energetycznych doszło też minionej nocy w Śląskiem. W powiatach rybnickim i raciborskim uszkodzonych zostało 39 stacji średniego i niskiego napięcia. Bez prądu pozostawało około 2400 odbiorców. Ostatnie awarie usunięto ok. czwartej nad ranem - podały służby kryzysowe wojewody śląskiego. W niedzielę problemy z prądem mieli też m.in. mieszkańcy powiatu mikołowskiego. Awarie były usuwane na bieżąco.

d44mi6p

Policja apeluje o ostrożność

Pogoda wymusza podwójną ostrożność - przypominają kierowcom policjanci i apelują o rozwagę przed powrotami z wielkanocnych wyjazdów. Od piątku w 162 wypadkach na drogach zginęło 16 osób a 232 zostały ranne. Zatrzymano 816 nietrzeźwych kierujących.

Jak poinformował nadkom. Robert Horosz z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji, w miniony weekend najwięcej zabitych w wypadkach drogowych było w niedzielę - życie straciło wówczas siedem osób, podczas gdy w sobotę - cztery, a w piątek - pięć. Z kolei najwięcej wypadków i osób rannych odnotowano w Wielki Piątek - aż 91 w 70 wypadkach, podczas gdy w Wielkanoc - 86 rannych w 50 wypadkach, a w Wielką Sobotę - 55 osób w 42 zdarzeniach drogowych.

W ciągu trzech ostatnich dni policjanci zatrzymali też 816 nietrzeźwych kierujących. Najwięcej w sobotę - 307; w piątek było ich 279, a w niedzielę - 230.

Jeśli porównać statystyki, wielkanocny długi weekend pod względem bezpieczeństwa na drogach jest na razie podobny do ubiegłorocznego - było wówczas tylu samo zabitych, nieco więcej wypadków, ale mniej rannych; w ub.r. znacznie więcej było natomiast tych, którzy prowadzili pod wpływem alkoholu. Od Wielkiego Piątku do Wielkiej Niedzieli w 2012 r. na drogach doszło do 186 wypadków, w których zginęło 16 osób, a 222 zostało rannych. Zatrzymano wtedy aż 1210 nietrzeźwych kierowców.

d44mi6p

Przed powrotami z wielkanocnych wyjazdów policjanci apelują o zachowanie rozwagi i jazdę zgodnie z przepisami. - Pogoda wymusza podwójną ostrożność - powiedział Horosz.

Przypomniał, że przed wyruszeniem w drogę samochód powinien być sprawny technicznie, a kierowca - trzeźwy. - Ci, którzy pili wczoraj, powinni się zastanowić, czy na pewno to oni powinni prowadzić - powiedział Horosz.

Policja radzi też, by nie czekać do ostatniej chwili z decyzją o wyjeździe m.in. ze względu na spodziewane korki. - Jeśli kierowcy będą zmęczeni, lepiej zatrzymać się na godzinę gdzieś na stacji benzynowej, wysiąść z samochodu, wziąć kilka głębokich oddechów, zrobić kilka przysiadów niż zacisnąć zęby i jechać na siłę, żeby tylko być szybciej w domu, bo nic dobrego z tego nie będzie - dodał Horosz.

d44mi6p

Od piątku jest więcej patroli drogówki, szczególnie na wylotówkach, trasach szybkiego ruchu, w miejscach newralgicznych i tam, gdzie funkcjonariusze spodziewają się łamania przepisów. Policjanci kontrolują m.in. prędkość i stan techniczny pojazdów. Zwracają też uwagę na trzeźwość oraz to, czy wszyscy w pojeździe mają zapięte pasy, a dzieci są przewożone w fotelikach.

Policja zapowiada, że nie będzie pobłażania dla tych, którzy usiedli za kierownicą po alkoholu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za jazdę po spożyciu alkoholu - gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat.

Lotniska działają już normalnie

Mimo obfitych opadów śniegu polskie lotniska działają normalnie. Warszawa, Gdańsk, Poznań, Katowice,Wrocław i Kraków przyjmują samoloty. Również wyloty i odprawy przebiegają planowo.

d44mi6p

W niedzielę z powodu silnych opadów odwołano dwa rejsy z Luton do Warszawy. Rzecznik warszawskiego Okęcia wyjaśniał jednak, że przyczyną była głównie trudna sytuacja w Wielkiej Brytanii, gdyż port im. Fryderyka Chopina jest dobrze przygotowany na opady śniegu i usuwa go z pasów startowych na bieżąco.

Padający śnieg utrudnił też życie pasażerom na lotnisku w Pyrzowicach. Wiele lotów było opóźnionych, jednak żaden nie został odwołany. Opóźnienia wynikały z konieczności skrupulatnego odśnieżenia pasa na krótko przed każdym lądowaniem i odlodzenia maszyn przed odlotem. W dalszym ciągu trudne warunki panują na śląskich drogach. Nawet na tych krajowych w poniedziałek rano leżała warstwa błota pośniegowego.

d44mi6p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d44mi6p
Więcej tematów