PO pyta o konsekwencje dla prokuratora. "To prawdziwa afera" - mówił o Kwaśniaku
Decyzja sądu krytykująca sposób zatrzymania byłego szefa KNF Grzegorza Kwaśniaka to zdaniem posłów PO dowód na nieudolność PiS. Politycy wskazywali, że partia rządząca próbowała w ten sposób odwrócić uwagę od "własnej afery KNF".
Posłowie Platformy Obywatelskiej Marta Golbik i Robert Kropiwnicki domagają się też wyciągnięcia konsekwencji wobec prokuratora krajowego. Bogdan Święczkowski miał stwierdzić w dzień zatrzymania Grzegorza Kwaśniaka: "to jest prawdziwa afera KNF".
- Sąd zmiażdżył prokuraturę, mówiąc o tym, że zastosowano środki nadmiarowe, zupełnie nieadekwatne. To pokazuje, że wszelkie działania prokuratury są nastawione na działania polityczne - powiedział Kropiwnicki. Przypominał, że Grzegorz Kwaśniak był osobą, która walkę z nieprawidłowościami w SKOK-ach przypłaciła zdrowiem, a później stał się ofiarą "pokazówki" ze strony prokuratorów mianowanych przez PiS.
"Bezradność PiS"
Marta Golbik przekonywała, że decyzja sądu w Szczecinie to dowód na to, "jak państwo PiS niszczy ludzi". - Zatrzymanie pana Kwaśniaka, już wtedy było skandaliczne. Apelowaliśmy, że tak nie wolno robić. To pokazywało, jak bezradny jest PiS, jak bardzo nie radzi sobie ze swoimi aferami - powiedziała.
- Po dzisiejszym orzeczeniu sądu chcemy, żeby PiS zajął się własną aferą KNF - dodała Golbik. W tym kontekście wymieniła nazwiska prezesa NBP Adama Glapińskiego, Marka Chrzanowskiego, czy szefa CBA Ernesta Bejdy, którzy "nie ponieśli żadnych konsekwencji i nie wiadomo, czy poniosą".
Masz news, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl