PolskaPo publikacji kompromitującego nagrania Eryk Brodnicki odchodzi z PiS

Po publikacji kompromitującego nagrania Eryk Brodnicki odchodzi z PiS

Eryk Brodnicki, o którym zrobiło się głośno po publikacji w internecie kompromitującego go filmiku, nakręconego przy okazji przygotowań do spotu wyborczego, zrezygnował z członkostwa w partii Jarosława Kaczyńskiego. Brodnicki był kandydatem PiS na radnego w Radomiu.

Po publikacji kompromitującego nagrania Eryk Brodnicki odchodzi z PiS
Źródło zdjęć: © Inne

12.11.2014 | aktual.: 13.11.2014 10:54

Brodnicki o rezygnacji poinformował na swoim profilu na Facebooku. "W dniu dzisiejszym rano złożyłem na ręce przewodniczącego PiS w Radomiu Dariusza Wójcika swoją rezygnację z członkostwa w Prawie i Sprawiedliwości. Wszystkich, którzy mogli poczuć się urażeni moi słownictwem serdecznie przepraszam, że zawiodłem ich zaufanie. Eryk Brodnicki. Jeszcze raz bardzo bardzo, przepraszam jest mi bardzo wstyd z zaistniałeś sytuacji. Swoich praw będę dochodził na drodze sądowej" (pisownia oryginalna).

Filmik, na którym widać, jak Brodnicki przygotowuje się do nagrania spotu wyborczego, cieszy się w internecie ogromnym zainteresowaniem. W nagraniu pada wiele niecenzuralnych słów. "Teraz jestem prawdziwym k... studentem", "Czaisz bazę, University Warszawski. Elita spod gołębnika, k..." - to tylko fragmenty jego wypowiedzi.

Brodnicki w środę napisał na Facebooku, że sprawą zajmuje się prawnik i "powiadomione są o tym odpowiednie organy". Kandydat tłumaczył, iż "materiały zawarte w filmie są pozyskane drogą niezgodną z prawem i mają niewiele wspólnego ze stanem faktycznym, ponieważ pochodzą z dwudniowej sesji nagrania spotu wyborczego".

"Jest to materiał wypowiedziany poza kadrem kamery, który został zmontowany do celów szkalowania mojej osoby i podstępnie wykradziony niewiadomą drogą. (...) Jedyną moją winą jest język, za który serdecznie przepraszam" - napisał Brodnicki. Wyjaśniał też, że nazwisko "Suski", które pojawia się na nagraniu, nie odnosi się do "powszechnie szanowanej osoby Pana Posła", ale jego kolegi ze studiów - Bartosza Jana Suskiego, "który był obecny podczas kręcenia spotu i powyższe zaświadczy".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1413)