Polska"PO-PiS to będzie trudna koalicja"

"PO‑PiS to będzie trudna koalicja"

Prezydent Aleksander Kwaśniewski ocenił obecne spory między przyszłymi koalicjantami - PiS i PO - jako zapowiedź, że "jeśli ta koalicja z woli wyborców powstanie, to będzie na pewno trudna".

22.09.2005 | aktual.: 22.09.2005 13:34

Kwaśniewski postawił też tezę, że kampania prezydencka po wyborach parlamentarnych zejdzie w cień, bo pojawią się pytania o koalicję, o to kto będzie premierem, jaki będzie skład rządu. Współczuję kandydatom na prezydenta, bo te dwa tygodnie będą dla nich wyjątkowo trudne; to oni zejdą w cień - powiedział dziennikarzom prezydent.

Podkreślił, że wyraził poparcie dla SLD, ponieważ wspiera równowagę na polskiej scenie politycznej. I - jak dodał - jego "emocjonalne związki" z Sojuszem nie są dla nikogo niespodzianką. Życzę polskiej lewicy - i tej skupionej w SLD i tej skupionej wokół Marka Borowskiego w SdPl - aby znalazła się w parlamencie - zaznaczył prezydent.

Jak dodał, chciałby, aby po wyborach parlamentarnych polska scena polityczna była bardziej zrównoważona niż to wynika dziś z sondaży. Jestem przeciwny dyktatowi sondaży i apeluję do rodaków o udział w wyborach, bo to oni zadecydują 25 września - zaznaczył. Prezydent wyraził nadzieję, że w parlamencie znajdzie się miejsce dla ugrupowań lewicy oraz centrum.

Odnosząc się do opinii, że za późno wsparł SLD, powiedział, że gdyby wsparł Sojusz wcześniej, to "komentatorzy mówiliby, dlaczego tak wcześnie". W momencie wyborów, a szczególnie w momencie, kiedy ugrupowaniom lewicy ciężko idzie, należy im się dobre słowo z mojej strony - ocenił.

Prezydent wyraził zadowolenie, że SLD ma odnowione kierownictwo. Widzę w nich energię, talent i jeżeli się nie zepsują, to mogą być bardzo ciekawą alternatywą polityczną już za cztery lata - uważa Kwaśniewski. Czy rezygnacja Włodzimierza Cimoszewicza z wyścigu prezydenckiego miała wpływ na to, że wsparł Pan Sojusz? - dopytywali dziennikarze. Ta rezygnacja na pewno była bardzo istotna, jeśli chodzi o skutki, ona spowodowała przygnębienie, trochę zagubienie tego środowiska politycznego i wyborców - powiedział prezydent.

Ale - jak dodał - "gdybym miał tak zupełnie szczerze odpowiedzieć: dlaczego wczoraj w Kielcach a nie dwa tygodnie temu? Bo wczoraj było zaproszenie do Kielc, a dwa tygodnie temu takiego zaproszenia nie było".

*Wydarzenia TV POLSAT*

Więcej na ten temat w serwisie Wydarzenia.wp.pl

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)