PO o polityce zagranicznej prezydenta: masakra i kabaret
"Masakra", "kabaret", "parodia", "polityka sfotygowana" - w ten sposób parlamentarzyści PO ocenili politykę zagraniczną prowadzoną przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego w związku z ratyfikacją Traktatu z Lizbony.
_ W co gra prezydent Kaczyński? Kiedy jest autentyczny? Jaką politykę realizuje jego Kancelaria?_ - pytał poseł PO Sebastian Karpiniuk na konferencji prasowej w Sejmie, przypominając - jak to określił - "dużą zmienność" poglądów prezydenta w kwestii ratyfikacji Traktatu z Lizbony.
W niedawnym wywiadzie dla "Dziennika" Lech Kaczyński ocenił, że na razie - w świetle odrzucenia Traktatu w referendum w Irlandii - ratyfikowanie go w Polsce jest "bezprzedmiotowe". Później w Batumi prezydent mówił, że jeżeli Irlandia ratyfikuje Traktat, ze strony Polski nie będzie najmniejszej przeszkody do ratyfikacji.
Zdaniem posła PO wszystkie państwa unijne powinny dokończyć ratyfikację Traktatu z Lizbony._ A prezydent po raz kolejny jest na ustach całej Europy, po raz kolejny stwarza problem dla polskiej polityki zagranicznej_ - podkreślił.
_ Panie prezydencie, niech pan porzuci tę drogę, niech pan porzuci drogę kartoflanej zaściankowości_ - apelował Karpiniuk.
W ocenie senatora PO Tomasza Misiaka działania prezydenta w sprawie ratyfikacji Traktatu powodują, że Polska traci wiarygodność w polityce zagranicznej. Lech Kaczyński w sposób nieodpowiedzialny potrafi wypiąć się na własne ustalenia. Powinien szanować swoje słowa - podkreślił.
Jego zdaniem prowadzenie takiej polityki przez prezydenta szkodzi m.in. euroatlantyckim aspiracjom Ukrainy.
Misiak zaapelował do prezydenta o prowadzenie stabilnej i normalnej polityki zagranicznej. Apeluję do pana prezydenta, aby dbał przede wszystkim o dobro Polski, a dopiero później o to jak się przypodobać mediom - zaznaczył.