PO: niech Fotyga wyjaśni, czy nas oskarża o zdradę?
Platforma Obywatelska domaga się od minister spraw zagranicznych Anny Fotygi wyjaśnień w związku z jej wypowiedziami w Sejmie. W czwartek w Sejmie Fotyga przedstawiła na wniosek klubu PO informację na temat sytuacji w MSZ. Fotyga zwróciła się do posłów
opozycji, by w argumentowaniu niewiedzy naszych partnerów nie
służyli w tym przypadku interesom innych państw niż Polska.
15.12.2006 15:35
Krzysztof Zaremba (PO) powiedział, że interpretuje słowa Fotygi jako oskarżenie posłów o zdradę stanu. Takie rzeczy nie mogą mieć miejsca. Jeśli minister Fotyga porusza się z taką samą lekkością i sprawnością słowną na salonach dyplomatycznych, to nasza polityka zagraniczna jest chyba w dużym kryzysie - mówił.
W jego ocenie, takie wypowiedzi są niedopuszczalne. To bardzo ostre słowa, prowadzą one do kryzysu na linii MSZ-parlament. Co to znaczy, że nasze wypowiedzi służą państwom trzecim. Wypraszam sobie - mówił Zaremba. Poseł przypomniał, że w sporze z Rosją Platforma udzieliła rządowi politycznego wsparcia.
Zdaniem Pawła Śpiewaka, słowa Fotygi, to insynuacja sugerująca, że opozycja działa wbrew interesom narodowym Polski, jest na granicy zdrady polskich interesów narodowych.
Potrzebujemy, a nawet wymagamy od pani minister, aby przyszła na posiedzenie komisji i na posiedzenie plenarne Sejmu i wyjaśniła ton i cel swoich sformułowań, które są niezwykle niepokojące i niebezpieczne - powiedział Śpiewak.
Wyjaśnił, że PO liczy na to, że Fotyga przyjdzie już na piątkowe posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych. Jak powiedział Śpiewak, szef komisji Paweł Zalewski (PiS) rozmawiał o tym z Fotygą.
Śpiewak skrytykował MSZ za to, że - w jego ocenie - nie konsultuje się z parlamentem.
Bez rozmowy, debaty nie ma mowy o tym, żeby mogła powstać dobra polityka zagraniczna. Tymczasem następuje deprecjacja parlamentu i komisji spraw zagranicznych: nie dyskutuje się kryzysu związanego z nominacjami ambasadorskimi, nie dyskutuje się obecności polskich wojsk w Iraku czy w Afganistanie. Od czerwca rząd obiecuje debatę o stosunkach polsko-niemieckich, ta debata nie dochodzi do skutku - wyliczał.