PO może poprzeć nowy zapis w konstytucji UE
Lider Platformy Obywatelskiej Jan Rokita nie wyklucza poparcia przez jego partię nowej formuły zapisu w projekcie konstytucji UE, jeśli zapewni Polsce taką samą pozycję, jaką gwarantował system nicejski.
"Jeśli to nie będzie kapitulacja, tylko rozsądne porozumienie, takie, które gwarantuje Polsce pozycję, którą dał jej Traktat Nicejski, to tego typu porozumienie nie tylko poprzemy, ale do takiego porozumienia cały czas dążyliśmy" - powiedział Rokita dziennikarzom.
Według europejskich i polskich mediów, projekt zapisu w unijnej konstytucji, opracowany przez sekretariat Rady UE pod kierownictwem Javiera Solany, zakłada wprowadzenie, obok systemu podwójnej większości, definicji "mniejszości blokującej" decyzje podejmowane w Radzie UE. W myśl tego projektu możliwość zablokowanie decyzji miałoby od 3 do 5 państw zamieszkałych przez 10 - 15% ludności. Mieszkańcy Polski to ok. 8% ogółu ludności UE. Taki zapis dawałby Polsce nawet mocniejszą pozycję niż Traktat Nicejski.
Rokita, który jest autorem słynnego powiedzenia: "Nicea albo śmierć", przypomniał we wtorek, że system nicejski dał Polsce należną pozycję w Europie.
"To nie znaczy, że pozycja ta musi być zagwarantowana takim rozwiązaniem, jakie było w Traktacie Nicejskim" - podkreślił. "Ważne, że pozycja Polski nie może być gorsza niż przed Niceą. I to jest sensem naszego stanowiska. Na pogorszenie polskiej pozycji w stosunku do Traktatu Nicejskiego się nie zgodzimy. Na zapewnienie Polsce tej samej pozycji, którą miała w Traktacie Nicejskim, innymi metodami, zgodzimy się z entuzjazmem" - dodał.