PO ma chrapkę na polityków PiS?
Bogdan Borusewicz, Radosław Sikorski i Paweł
Zalewski - czy ci trzej prawicowi politycy związani z PiS myślą o
zmianie barw partyjnych? - zastanawia się "Dziennik". Choć oni
sami zaprzeczają, w sejmowych kuluarach coraz głośniej mówi się o
ich ewentualnym przejściu do PO.
30.08.2007 | aktual.: 24.09.2007 12:47
Zalewski przyznaje, że w jego ocenie najlepszy dla Polski rząd tworzyłyby właśnie PO i PiS. Ale do tego politycznego mariażu jest coraz dalej. A sam szef komisji spraw zagranicznych barw partyjnych zmieniać nie zamierza. Jednak po tym, jak Zalewski skrytykował minister Fotygę, jego szanse na start do Sejmu z list PiS zmalały.
Na temat swojej politycznej przyszłości nie chce rozmawiać senator PiS Radosław Sikorski. Z informacji zebranych przez "Dziennik" wynika jednak, że ostatnio chętnie rozmawia z politykami PO i wysyła im sygnały, że mógłby zasilić senacką listę tej partii.
Czy o zmianie barw partyjnych myśli również Bogdan Borusewicz? Jeszcze kilka tygodni temu marszałek Senatu nie miał wątpliwości, że akcja CBA w Ministerstwie Rolnictwa była jak najbardziej uzasadniona. Ale ostatnio na antenie Radia ZET oznajmił, że nie ma już zaufania do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
W prywatnych rozmowach z kierownictwem PO Borusewicz miał niepochlebnie wypowiadać się nie tylko o Ziobrze, ale całej partii Jarosława Kaczyńskiego - wynika z ustaleń "Dziennika". Poseł zapytany czy zamierza zmienić barwy partyjne, stanowczo zaprzeczył. Nieprzychylni mu politycy twierdzą jednak, że Borusewicz chce sobie w ten sposób wypracować miejsce równocześnie na listach PiS oraz PO - podaje "Dziennik". (PAP)