Po izraelskich atakach wstrzymano pomoc dla Gazy
UNRWA ogłosiła po zabiciu przez Izraelczyków dwóch kierowców z konwoju z ONZ-owską pomocą dla Palestyńczyków, że zawiesza wszystkie swe działania w Strefie Gazy.
Palestyńscy kierowcy zginęli, gdy czołg izraelski ostrzelał konwój.
W minionych dniach Izraelczycy ostrzelali także ONZ-owskie szkoły w Strefie Gazy, zabijając - według źródeł palestyńskich - 45 Palestyńczyków.
- Wskutek wrogich działań Izraela przeciwko jej obiektom i personelowi UNRWA - oświadczył rzecznik tej agencji pomocowej w Gazie - postanowiła zawiesić wszystkie swe działania w Strefie Gazy.
Nie powiedział on, na jak długo agencja przerwie swą działalność na tym terenie.
Rzecznik ONZ, Richard Miron, oświadczył, że Izrael został uprzedzony o przejeździe konwoju UNRWA. Mimo to kolumna samochodów została ostrzelana z działa czołgowego, gdy zbliżyła się do Erezu na granicy Izraela i Strefy.
Bezpośrednio po tym ataku funkcjonariusze agencji zatrzymali konwoje pomocowe jadące w kierunku Erezu i drugiego przejścia - Kerem Szalom.
Kerem Szalom jest głównym przejściem granicznym, z którego wjeżdżają do Gazy transporty z pomocą humanitarną.
W wyniku izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy zginęło 763 Palestyńczyków; 3120 zostało rannych a 375 z nich jest w stanie zagrażającym życiu. Tylko w czwartek w wyniku izraelskiej ofensywy zginęło około 20 Palestyńczyków, w tym kobiety i dzieci. Służby ratownicze skorzystały z trzygodzinnej przerwy w bombardowaniu, by zebrać ciała leżące w gruzach budynków lub pozostawione w strefach walk.