PO i SLD zastanawiają się nad wnioskami o samorozwiązanie Sejmu

PO będzie konsultowała się w tej sprawie ze wszystkimi klubami sejmowymi. Sytuacja w koalicji jest kryzysowa, widać, że ta koalicja sobie nie radzi, trzeba to przerwać - zaznaczył Schetyna.

Podobne zdanie ma szef klubu SLD Jerzy Szmajdziński. Jego zdaniem trwanie koalicji PiS-Samoobrona-LPR szkodzi naszemu państwu, jego wizerunkowi, jest zagrożeniem dla budżetu, dla finansów publicznych, a w konsekwencji dla budżetów rodzinnych.

W opinii Szmajdzińskiego, targi, które trwają obecnie wewnątrz koalicji, są gorszące i szkodzą wizerunkowi Polski za granicą. Jak dodał szef klubu SLD, w ten sposób nie można budować długofalowej polityki - ani zagranicznej, ani gospodarczej, ani wewnętrznej.

Jeśli pojawią się wnioski o samorozwiązanie Sejmu, SLD poprze takie wnioski, uważając, że ponowna weryfikacja społeczna i polityczna jest lepsza niż trwanie w tej destabilizacji i gorszących scenach - argumentował Szmajdziński.

Sekretarz generalny SLD Grzegorz Napieralski powiedział z kolei, że Sojusz rozważa złożenie własnego wniosku w sprawie samorozwiązania Sejmu. Zapowiedział, że klub parlamentarny Sojuszu zbierze się w tej sprawie w czwartek.

Jeżeli będzie poparcie ze strony innych partii politycznych, np. PSL, PO, może części innych posłów, no to warto by było złożyć wniosek i przerwać tę farsę - podkreślił Napieralski.

Dodał, że po nieformalnym posiedzeniu rządu okaże się, czy "będą kłótnie w koalicji". Jeśli tak, to - jego zdaniem - jest szansa, by pozyskać ustawową większość do rozwiązania parlamentu.

Złożenie wniosku o samorozwiązanie Sejmu rozważa też Platforma Obywatelska, która - jak poinformował sekretarz generalny PO Grzegorz Schetyna - w czwartek zadecyduje, czy taki wniosek złożyć.