"Po dwóch latach wciąż odczuwamy po nim pustkę"
Przewodniczący PE Jerzy Buzek w drugą rocznicę tragicznej śmierci prof. Bronisława Geremka przypomniał jego zasługi. - Po dwóch latach nadal odczuwamy tę pustkę - wskazał, podkreślając, że prof. Geremek był prawdziwym i oddanym Europejczykiem.
13.07.2010 | aktual.: 13.07.2010 07:22
- Jego odejście silnie przeżyliśmy. Po dwóch latach nadal odczuwamy tę pustkę. Parlament Europejski stracił jednego z najlepszych parlamentarzystów. Straciliśmy kogoś, kogo nie da się tak łatwo zastąpić - zaznaczył Jerzy Buzek w wypowiedzi, rozpowszechnionej przez jego biuro prasowe.
Przypomniał, że znał prof. Geremka jeszcze z czasów Solidarności i że był on ministrem spraw zagranicznych w rządzie, którym obecny przewodniczący PE kierował.
- Jako minister doprowadził do członkostwa Polski w NATO. Wraz z Madeleine Albright byli inicjatorami "Wspólnoty Demokracji", której dziesięciolecie istnienia uroczyście obchodziliśmy w Krakowie na początku lipca. Profesor Geremek był prawdziwym i oddanym Europejczykiem. Był osobą o wyjątkowym intelekcie, głębokich przekonaniach i silnych wartościach - powiedział Jerzy Buzek.
Wskazał, że jako szef dyplomacji, a później europoseł prof. Geremek był świadkiem tych wszystkich przemian, którym poświęcił swoje życie polityczne, gdy Polska stała się częścią wolnej, demokratycznej i ponownie zjednoczonej Europy.
- Bronisław Geremek był dzieckiem warszawskiego getta. Jego życie jest jednym z najlepszych przykładów skomplikowanych europejskich losów - od wojny i podziału, do wspólnoty i porozumienia - kontynuował Jerzy Buzek.
Dodał, że Bronisław Geremek jako wybitny historyk mediewista rozumiał doskonale i był bardzo przywiązany do europejskiego dziedzictwa kulturowego.
- Będę pamiętał profesora Geremka jako osobę, która - jak powiedział o nim Tadeusz Mazowiecki we wzruszającym przemówieniu w czasie uroczystości pogrzebowych - służyła Solidarności, Polsce i Europie - podkreślił Jerzy Buzek.
Bronisław Geremek, historyk, działacz opozycji antykomunistycznej, minister spraw zagranicznych RP w latach 1997-2000, zginął w wieku 76 lat w wypadku samochodowym 13 lipca 2008 roku w drodze do Brukseli.