PO do końca roku chce przygotować 180 ustaw
Wtorek do dla PO początek szumnie zapowiadanej wielkiej ofensywy ustawowej.
W przeciągu najbliższych 6 tygodni posłowie będą musieli wędrować na Wiejską co najmniej 13 razy. Dwa razy częściej niż na ogół. W tym czasie przez Sejm ma przejść 120 ustaw. Do końca roku nawet 180 - pisze "Polska".
Komisje pracują pełną parą. Zajmują się w tej chwili około 180 projektami- mówi Grzegorz Dolniak, zastępca szefa klubu PO.
Dwie trzecie z nich ma uświetnić rocznicę rządu Tuska 16 listopada. Dokładnie w tym dniu pakiet 120 przyjętych przez Sejm ustaw ma trafić do podpisu na biurko Lecha Kaczyńskiego. Ta legislacyjna gorączka ma raz na zawsze utrącić zarzuty o opieszałości i nieróbstwie rządu PO-PSL.
Na pierwszy ogień idzie pakiet "Przyjazne państwo" Janusza Palikota. Zniknąć ma blisko 20 opłat za czynności urzędnicze, m.in. za wydanie dowodu osobistego, odpisu aktu małżeństwa i zgonu, decyzji o nadaniu NIP i numeru REGON.
Poważniejsze zmiany mają być wprowadzane w najbliższych tygodniach. W tym m.in. ustawa o oddłużeniu szpitali i przekształceniu ich w spółki prawa handlowego, obniżenie liczby osób korzystających z prawa do przejścia na wcześniejszą emeryturę i rozdzielenie funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości.
Czego jeszcze dotyczyć będą ustawy? Między innymi zmian w głosowaniu w wyborach prezydenckich i parlamentarnych, a także upadłości konsumenckiej umożliwiającej niewypłacalnemu dłużnikowi ogłoszenie upadłości.
W legislacyjnej ofensywie PO niewątpliwie jest sporo elementów sprawnej akcji marketingowej. Wszystko ma sprawić, że komentarze po roku rządu będą miały bardziej pozytywne brzmienie niż te po stu dniach rządu - pisze "Polska".
