Po co Putinowi 200 rolek papieru toaletowego?
Ekolodzy podarowali premierowi Rosji Władimirowi Putinowi dwieście rolek papieru toaletowego, protestując przeciw ponownemu otwarciu kombinatu celulozowo-papierniczego nad Bajkałem - poinformowała rzeczniczka rosyjskiego Greenpeace'u Maria Musatowa.
- Dajemy władzom papier, którego potrzebują aż tak bardzo, że są gotowe zniszczyć Bajkał - podkreślili ekolodzy w wydanym komunikacie.
Według Musatowej, papier toaletowy przekazano urzędnikowi w rządowym biurze skarg obywatelskich w Petersburgu.
- Pracownik biura przyjął prezent i obiecał, że przekaże go Putinowi, gdy będzie to możliwe. Jednak jego przełożeni ostatecznie postanowili rozdać rolki emerytom - dodała Musatowa.
Zbiórka papieru toaletowego została zorganizowana 27 marca w Petersburgu podczas manifestacji przeciwko podpisanemu w styczniu zezwoleniu na ponowne otwarcie kombinatu nad brzegiem Bajkału. Jezioro to jest wpisane na listę światowego dziedzictwa przyrody UNESCO. Zawiera 20 proc. światowych rezerw słodkiej wody.
Bajkalski Kombinat Celulozowo-Papierniczy posiada zgodę na odprowadzanie ścieków do jeziora Bajkał oraz na składowanie i spalanie odpadów na brzegu. Według organizacji ekologicznych ponowne uruchomienie zamkniętych w październiku 2008 roku zakładów będzie szkodliwe dla środowiska i zahamuje rozwój projektów turystycznych oraz ekologicznych.
Bajkalski Kombinat Celulozowo-Papierniczy kontrolowany jest przez zaprzyjaźnionego z Kremlem oligarchę Olega Deripaskę. Rząd ma 49% akcji kombinatu.