ŚwiatPo co pojechał min. Radosław Sikorski do USA?

Po co pojechał min. Radosław Sikorski do USA?

Z trzydniową wizytą do stolicy USA
przybył we wtorek wieczorem minister spraw zagranicznych RP
Radosław Sikorski. W jej programie dominują spotkania z politykami
Partii Demokratycznej, która od stycznia będzie pełnić władzę w
Białym Domu i Kongresie.

19.11.2008 | aktual.: 19.11.2008 07:25

W środę (rano czasu USA) w Atlantic Council of the United States szef MSZ wygłosi odczyt zatytułowany "Obietnica Baracka Obamy: pogląd europejski" i będzie odpowiadał na pytania. Tego samego dnia wieczorem będzie honorowym gościem na uroczystości 90. rocznicy niepodległości Polski. Uroczystość została zorganizowana przez ambasadę RP w waszyngtońskiej galerii Corcoran.

W czwartek weźmie udział w panelu, organizowanym przez Institute for Security Studies i waszyngtońskie biuro Unii Europejskiej, na którym główne przemówienie wygłosi republikański senator Chuck Hagel.

Spotka się następnie z demokratyczną senator Barbarą Mikulski i demokratyczną kongresmenką Ellen Tauscher, przewodniczącą podkomisji ds.sił strategicznych Izby Reprezentantów. Po południu odbędzie rozmowę z ustępującą sekretarz stanu Condoleezzą Rice.

Program piątkowy przewiduje spotkania z byłą sekretarz stanu w administracji prezydenta Clintona, Madeleine Albright, i jej zastępcą Strobe Talbottem.

Minister udzieli także kilku wywiadów, m.in. dla telewizji Fox News i BBC.

Ellen Tauscher, z którą Sikorski spotka się w czwartek, odgrywa kluczową rolę w sprawie funduszy na budowę amerykańskich baz systemu obrony antyrakietowej (MD, albo "tarczy") w Polsce i Czechach.

Mimo porozumienia o tarczy, zawartego z obu krajami, los tego projektu - jak się uważa w Waszyngtonie - stanął pod znakiem zapytania po wyborczym zwycięstwie Baracka Obamy. Prezydent-elekt, podobnie jak większość Demokratów, ma bardziej sceptyczny stosunek do MD, niż ustępująca administracja prezydenta Busha.

Obama - jak to powtarzał w czasie kampanii wyborczej - popiera rozmieszczenie tarczy w Polsce i Czechach, ale pod warunkiem, że kolejne testy wykażą jego techniczną skuteczność. Niektórzy konserwatywni eksperci w USA, jak były ambasador w ONZ, John Bolton, podejrzewają, że oznacza to zamiar odłożenia projektu na półkę. Podkreśla się też, że w wyniku kryzysu ekonomicznego przeciwnikom tarczy będzie łatwiej zablokować fundusze na ten cel pod pretekstem oszczędności budżetowych.

Przed odlotem do USA minister Sikorski powiedział, że oczekuje, iż gospodarze jego wizyty będą chcieli porozmawiać o tarczy.

Po przybyciu do USA rzecznik MSZ, Piotr Paszkowski podkreślił jednak, że nie należy wizyty traktować jako próby sondowania polityków demokratycznych w sprawie MD.

- Nie chciałbym stworzyć wrażenia, że chcielibyśmy się teraz dowiedzieć, czy instalacja (tarczy) będzie kontynuowana czy nie, bo byłoby to politycznym absurdem - powiedział rzecznik ministra.

Jak poinformowała przed tygodniem prasa amerykańska, doradcy Obamy ds.polityki zagranicznej dostali polecenie nie rozmawiania z mediami, a nawet z przedstawicielami obcych państw, do chwili objęcia urzędu przez nowego prezydenta.

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)