Trwa ładowanie...
dtxiac9
23-11-2009 08:24

Po co Ci studia? Zostań politykiem!

Co zrobić, żeby szybko wzbogacić przy minimalnym nakładzie pracy? Wystarczy dostać się do Sejmu i popracować zaledwie dwa lata. Niepotrzebne jest do tego wykształcenie czy doświadczenie. W Sejmie bez problemu można znaleźć ludzi przed 30., którzy dorobili się dzięki temu, że trafili na Wiejską - donosi "Fakt".

dtxiac9
dtxiac9

Najlepszym tego dowodem jest Łukasz Tusk. Trafił do Sejmu z listy PO jako 22-latek po skończonej szkole zawodowej. Pracował jako pomocnik tapicera i zarabiał miesięcznie 936 złotych brutto. Teraz co miesiąc na jego konto trafia ok. 12,5 tys. zł. Nic dziwnego, że przez dwa lata zdołał odłożyć 25 tys. zł i kupił dwa samochody. Cóż, z taką pensję może sobie na to pozwolić...

Na pracę w Sejmie nie narzeka też zapewne jego partyjna koleżanka Magdalena Gąsior-Marek. Jak wynika z jej oświadczeń majątkowych, w ciągu dwóch lat dorobiła się 51-metrowego mieszkania oraz drugiego samochodu. Ale wyborcy raczej nie zapamiętają jej z wytężonej pracy na rzecz kraju. Posłanka zasłynęła tym, że w czasie, gdy powinna pracować w Sejmie, kilka godzin zwiedzała eleganckie butiki w centrum Warszawy i w środku dnia ściągała skarpetki na najbardziej znanym deptaku handlowym stolicy. – Nie mam obowiązku przesiadywania w Sejmie 24 godziny na dobę – mówiła wtedy Faktowi.

Na oszczędzaniu niż wydawaniu skupił się za to Tomasz Kamiński z SLD. Odkąd został posłem, zdołał odłożyć 30 tys. zł i tysiąc euro. Do tego wymienił starego citroena na luksusową hondę accord.

Szkoda tylko, że zarobione pieniądze niekoniecznie przekładają się na skuteczną pracę w sejmie. Wielu młodych Polaków może tylko pomarzyć o tak dobrze płatnej pracy w tym wieku...

Polecamy w wydaniu internetowym eFakt.pl:
Krzyże zostają w szkołach

dtxiac9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dtxiac9
Więcej tematów