PO chce zaostrzyć kary dla chuliganów

Imprezy masowe, w tym sportowe, można przeprowadzać w sposób bezpieczny- powiedział na konferencji prasowej poseł PO Cezary Grabarczyk. Swe propozycje Platforma zawarła w projekcie nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, złożonym w Sejmie w ubiegły piątek.

PO chce rozszerzenia katalogu czynów popełnionych w związku z imprezą masową, za które orzeczony może być zakaz wejścia na takie imprezy o: przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu (m.in. zabójstwo, nieumyślne spowodowanie śmierci, spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub innych uszkodzeń ciała) i przestępstwa przeciwko mieniu (rozbój, wymuszenie rozbójnicze).

Zgodnie z propozycją Platformy, zakaz wejścia na imprezę masową mógłby być orzekany także za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza państwowego, czynną napaść oraz za znieważenie funkcjonariusza państwowego.

Do katalogu przestępstw karanych zakazem stadionowym PO chce dopisać także naruszenie nietykalności osobistej; nawoływanie i pochwalanie przestępstwa; propagowanie faszyzmu i totalitaryzmu; znieważanie grupy lub osoby ze względu na rasę, narodowość, pochodzenie; posiadanie broni palnej i amunicji oraz posiadanie, ułatwianie użycia i rozpowszechnianie narkotyków.

Platforma proponuje też, aby osoby wobec których sąd orzekł zakaz stadionowy (zakaz wejścia na imprezę masową), musiały obowiązkowo stawiać się na policję w czasie trwania meczu. Będzie wówczas pewność, że bandyci stadionowi nie pojawią się w miejscu, gdzie organizowane są zawody - uważa Grabarczyk.

Osoby, które nie stawiałyby się na wezwanie policji w czasie trwania meczu, choć miałyby obowiązek takiego stawiennictwa, karane byłyby grzywnami pieniężnymi; gdyby nie stawiły się na kolejne wezwanie - karą aresztu na okres do 2 tygodni. Kara aresztu zatwierdzana byłaby przez sąd w ciągu 48 godzin.

PO postuluje także wprowadzenie dwóch nowych rodzajów wykroczeń związanych z chuligaństwem na stadionach: rzucanie niebezpiecznym przedmiotem oraz wtargnięcie na miejsce, gdzie odbywają się zawody sportowe. Za popełnienie tych wykroczeń przewidziano grzywny w wysokości od 500 zł do 5 tys. zł.

Kolejna propozycja PO, to umożliwienie wojewodzie wprowadzenia obowiązku sprzedaży biletów imiennych na imprezy sportowe, o których wiadomo, że wiąże się z nimi podwyższone ryzyko. PO postuluje także wprowadzenie kar dla służb porządkowych, które wpuszczą na imprezę osoby objęte zakazem stadionowym.

Kandydatka PO na prezydenta Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz oświadczyła, że nie może być tak, że reakcją na chuligańskie zachowania pseudokibiców po zdobyciu przez stołeczną Legię mistrzostwa Polski ma być zakaz organizowania meczów w Warszawie.

Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że gdyby była prezydentem Warszawy, zażądałaby od wicepremiera i szefa MSWiA Ludwika Dorna wyjaśnień, dlaczego nie było działań prewencyjnych, dlaczego nie było policji na Starym Mieście w dniu meczu Legii z Wisłą Kraków, gdy było już wiadomo, że Legia zdobędzie tytuł, a pseudokibice za pomocą sms-ów umawiali się na Starówce.

Zdaniem posłanki PO, w związku z tym, że nie było działań prewencyjnych na Starym Mieście, państwo powinno wypłacić odszkodowania wszystkim prywatnym właścicielom, którzy ponieśli straty w wyniku burd chuliganów.

Roman Kosecki były piłkarz i reprezentant Polski, obecnie poseł PO podkreślił, że trzeba wygonić bandytów i chuliganów ze stadionów i sprawić, aby mecze piłkarskie były imprezami sportowymi, na które będą mogły przychodzić całe rodziny. Nie można zamykać stadionów, nie dopuszczać normalnych, zwykłych kibiców do przychodzenia i wspierania swojej drużyny - mówił Kosecki.

Również obecny na konferencji PO piłkarz Legii Cezary Kucharski ocenił, że nie jest dobrym pomysłem zamykanie stadionów i gra dla pustych trybun. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy cierpieli za tych bandytów, którzy rozrabiali poza stadionem- dodał.