PO chce wylicytować "Atlas kotów". Posłowie PiS zareagowali natychmiast
"Atlas Kotów" wraca na języki Polaków. Tym razem za sprawą posłów Platformy Obywatelskiej, którzy zdecydowali się przekazać jeden egzemplarz na aukcję charytatywną Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Politykom Prawa i Sprawiedliwości ten pomysł bardzo się nie spodobał.
Tomasz Siemoniak poinformował na Twitterze, że jeden z egzeplarzy słynnego już "Atlasu Kotów" trafi na aukcję Wielkiej Orkietsry Świątecznej Pomocy. Na pierwszej stronie swoje podpisy złożyli posłowie opozycyjnej partii, określający się jako przyjaciele zwierząt.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Prawicowe media grzmią, że opozycja w marny sposób stara się powtórzyć sukces prezesa.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wyraził swoją opinię na temat aukcji przy pomocy jednego zdjęcia.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Pomysł Siemoniaka skomentował też poseł Tarczyński.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przypomnijmy, że oryginalny egzemplarz atlasu, Jarosław Kaczyński postanowił przekazać na aukcję charytatywną, a dochód przeznaczyć na rzecz Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Atlas został sprzedany za 23 300 zł. Następnie Robert Feluś - redaktor naczelny "Faktu" ("Atlas Kotów" został wydany przez "Fakt") sprezentował prezesowi PiS identyczny egzemplarz ze swoim podpisem.