PolskaPO chce pilnej informacji rządu o sytuacji na Białorusi

PO chce pilnej informacji rządu o sytuacji na Białorusi

Klub PO chce, by rząd pilnie przedstawił
Sejmowi informację o sytuacji na Białorusi, bo kraj ten
"niewątpliwie zaczyna coraz dalej odchodzić od standardów
demokratycznych". Poseł PO Bronisław Komorowski zwrócił się do marszałka Sejmu Józefa Oleksego o wystąpienie do rządu z
wnioskiem o taką informację.

20.10.2004 | aktual.: 20.10.2004 10:52

Komorowski z trybuny sejmowej argumentował, że na Białorusi doszło do "daleko idącego ograniczenia praw do informacji, do wiedzy". Dotyczy to także zachowania państwa białoruskiego w stosunku do polskich dziennikarzy, a więc dotknęło także i polskiej opinii publicznej - podkreślił.

Klub PO chce, by marszałek wystąpił do rządu o jak najpilniejsze przedstawienie informacji dotyczącej oceny sytuacji na Białorusi po wyborach, nie spełniających demokratycznych kryteriów, i o tym, czy rząd zamierza skutecznie działać na rzecz ochrony polskich interesów w tym kraju, przez co rozumiemy również ochronę prawa działania polskich mediów - wyjaśnił poseł.

We wtorek wieczorem białoruskie służby specjalne brutalnie rozpędziły demonstrację opozycji, zorganizowaną w pobliżu Pałacu Prezydenta w Mińsku w związku z niedzielnymi wyborami parlamentarnymi i referendum w sprawie zmiany konstytucji. Opozycja oskarża ekipę prezydenta Aleksandra Łukaszenki o sfałszowanie głosowania, w ktorym - według oficjalnych danych - ponad 77 proc. głosujących poparło zmiany w konstytucji, umożliwiące Łukaszence ubieganie się o trzecią kadencję w 2006 roku. Według obserwatorów OBWE, głosowanie w znacznym stopniu nie spełniło norm demokratycznych.

Kłopoty mieli też zagraniczni dziennikarze telewizyjni, w tym polscy z TVP i TVN. We wtorek wieczorem w Mińsku w budynku stacji telewizyjnej "Mir" zatrzymano grupę zagranicznych dziennikarzy, w tym dwóch Polaków - Marka Czunkiewicza z Programu I Telewizji Polskiej i Wiktora Batera z TVN. Zażądano od nich kaset z nagraniami, a gdy dziennikarze odmówili, nie chciano ich wypuścić z budynku. Dopiero po interwencji radcy czeskiej ambasady (wśród dziennikarzy byli też Czesi) dziennikarze zostali wypuszczeni.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)