PO apeluje o rozmowy między NFZ i lekarzami
O rozpoczęcie rozmów między Narodowym
Funduszem Zdrowia a lekarzami, "zmierzających do rozwiązania (...)
grożącej katastrofą sytuacji", zaapelował klub Platformy
Obywatelskiej. Do NFZ w skali kraju na 2004 r. wpłynęło 22% ofert mniej na podstawową opiekę zdrowotną niż w tym roku.
25.11.2003 | aktual.: 26.11.2003 14:13
"Obawiamy się, że na dużym obszarze Polski istnieje realne niebezpieczeństwo pozbawienia pacjentów podstawowej opieki zdrowotnej" - czytamy w oświadczeniu klubu PO.
"Wbrew uspokajającym wypowiedziom prezesa NFZ uważamy, że wiele milionów pacjentów będzie miało utrudniony dostęp do lekarza pierwszego kontaktu, chociażby przez konieczność pokonania większej odległości do najbliższego lekarza" - podkreślono w oświadczeniu.
"Wiele spośród ZOZ-ów, które umieściły w ofercie lecznictwo otwarte, nie ma w swoich statutach zapisów umożliwiających prowadzenie leczenia na poziomie podstawowej opieki zdrowotnej, a co więcej nie spełnia wymogów określonych w art.80 ustawy o powszechnym ubezpieczeniu w NFZ - nie posiada listy zadeklarowanych podopiecznych do lekarza pierwszego kontaktu" - napisali w oświadczeniu członkowie klubu PO.
"PO wyraża głębokie zaniepokojenie informacjami dochodzącymi z różnych stron kraju, iż NFZ wywiera na lekarzy presję, aby po czasie, łamiąc prawo, składali jeszcze oferty konkursowe" - podkreślono.
Narodowy Fundusz Zdrowia ma "pełne zabezpieczenie ofertowe" na leczenie szpitalne, ambulatoryjne specjalistyczne i uzdrowiskowe w 2004 r. - zapewnił w ubiegłą sobotę prezes NFZ Krzysztof Panas. Gorzej jest z podstawową opieką zdrowotną, ale według Panasa pacjenci będą mieli się gdzie leczyć.
Prezes NFZ zaznaczył, że dane o odsetku ofert są niepełne, ponieważ należy spodziewać się jeszcze dodatkowych ofert, które zostały przesłane przez placówki medyczne pocztą. Termin ich składania upłynął w miniony piątek. Zaznaczył, że fundusz nie będzie rozmawiał z tymi, którzy ofert nie złożyli.