PO: 100 dni rządu Kaczyńskiego to stracony czas
Czas stracony na kłótnie polityczne - tak Platforma Obywatelska ocenia sto dni rządu Jarosława Kaczyńskiego. Zdaniem lidera PO Jana Rokity żaden rząd po 1989 roku nie roztrwonił tak swoich pierwszych trzech miesięcy jak rząd Jarosława Kaczyńskiego. Czas ten, według Rokity, rząd spędził ten czas na wypychaniu i przyciąganiu do rządu Andrzeja Leppera, kupowaniu głosów poselskich i wyzywaniu opozycji.
Jan Rokita przekonuje, że wkrótce odczujemy prawdziwe efekty rządów tego gabinetu. Mówi, że wszystkie obietnice złożone zwykłym ludziom są fikcją, a wkrótce przejdzie niezauważenie wzrost podatków, wzrost cen, w tym żywności, a w przyszłym roku wybudowanych będzie tylko sześć kilometrów autostrad i nie ma nowych mieszkań.
Jak powiedział Rokita jeśli przy tak dobrej koniunkturze mnoży się wydatki budżetowe i podnosi się podatki, to jest to "marnowanie tego daru bożego".
Dla mnie te 100 dni to przede wszystkim "szafa Lesiaka", to "warcholstwo" i "chamstwo", to "taśmy prawdy", to nieustanne zawracanie ludziom uwagi konfliktami wewnątrz koalicji rządzącej. Tak naprawdę chyba nic więcej z tych stu dni w pamięci ludzkiej nie zostanie - powiedział lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
Ani jednej godziny, ani jednego dnia premier, rząd i partie wchodzące w skład koalicji nie rozmawiały na temat: co zrobić, by ludziom lepiej żyło się w Polsce. Ta rozmowa była wyłącznie na temat: kto kogo mocniej uderzy, kto kogo oszuka, kto kogo ogra. To zostanie w ludzkiej pamięci - dodał Tusk.
Jego zdaniem, przez ostatnie sto dni "nie pochylono się ani na moment nad problemami zwykłych ludzi". Wiem, że to brzmi jak slogan, ale to jest najbardziej ponura recenzja tych stu dni - ocenił Tusk.
Wskazał jednak, że "sto dni rządów Jarosława Kaczyńskiego cała Polska widziała jak na dłoni", w związku z czym wyborcy sami powinni sobie wyrobić pogląd na temat ich skuteczności.