Płocka kuria bada sprawę molestowania przez księży
Sprawa molestowania seksualnego przez księży, mimo umorzenia dotyczącego śledztwa na ten temat przez prokuraturę Okręgową w Płocku, jest nadal badana przez kurię tamtejszej diecezji.
07.01.2008 15:30
Jak poinformował w komunikacie kanclerz płockiej kurii ks. Kazimierz Ziółkowski, przypadki nadużyć seksualnych duchownych wobec osób nieletnich pozostają nadal "przedmiotem postępowania prowadzonego przez kompetentne organa kościelne, zgodnie z normami etyki katolickiej i prawa kanonicznego".
Jak wyjaśnił kanclerz płockiej kurii, "poza oceną zachowań wspomnianych duchownych dokonaną w świetle polskiego prawa karnego, nadużycia te, których zaistnienie Prokuratura Okręgowa potwierdziła, należy ocenić również z punktu widzenia moralności chrześcijańskiej".
Śledztwo w sprawie podejrzenia molestowania seksualnego przez księży na terenie płockiej diecezji tamtejsza Prokuratura Okręgowa umorzyła w grudniu 2007 roku z powodu braku znamion popełnienia przestępstwa. Decyzja o umorzeniu postępowania jest już prawomocna, bo żadna z osób, którym przysługiwało takie prawo, nie złożyła zażalenia.
Według rzecznik płockiej Prokuratury Okręgowej Iwony Śmigielskiej-Kowalskiej, w trakcie śledztwa potwierdzono "zachowania oraz sytuacje, które nie powinny mieć miejsca", jednak "mogą one podlegać ocenie moralnej, a nie karnej".
Śledztwo wszczęto w marcu 2007 r. w oparciu o artykuł 199 Kodeksu karnego, który mówi o wykorzystywaniu stosunku zależności i doprowadzaniu do obcowania płciowego lub poddania się innej czynności seksualnej. W toku postępowania nie stwierdzono jednak tak opisanego przypadku. Nie ustalono, że dochodziło do sytuacji, w której stosunek zależności mógł być wykorzystywany, czyli np. sugerowano, że brak zgody oznaczał będzie dla odmawiającego określone konsekwencje.
W czasie śledztwa nie dopatrzono się czynów zabronionych, które opisane byłyby w innych artykułach Kodeksu karnego, dotyczących wolności seksualnej i obyczajności.
Śledztwo wszczęto po zawiadomieniach złożonych przez dwóch duchownych, w tym ówczesnego rektora płockiego Wyższego Seminarium Duchownego (WSD) ks. Bogdana Czupryna. W obu przypadkach składający doniesienia to osoby, do których informacja o prawdopodobnych przypadkach molestowania dotarła. Wcześniej o przypadkach molestowania przez księży pisała prasa, w tym m.in. "Rzeczpospolita".
Postępowaniem objęto okres od 1992 do 2005 roku. Ustalono 10 potencjalnie pokrzywdzonych, którzy w tym czasie byli ministrantami lub klerykami i mieli powyżej 15 lat, ale nie przekroczyli 18. roku życia oraz 5 księży, którzy mogli być uznani za potencjalnych sprawców. W każdym przypadku, aby wszcząć formalnie śledztwo, osoba uznająca się za pokrzywdzoną musiała złożyć sama wniosek o ściganie molestowania. Spośród 10 osób nie uczyniły tego trzy osoby.
Wobec trzech księży wymienianych w kontekście sprawy ówczesny administrator diecezji płockiej biskup pomocniczy Roman Marcinkowski (administrował diecezją do czasu objęcia urzędu w maju 2007 roku przez nowego ordynariusza, którym papież Benedykt XVI mianował biskupa Piotra Liberę) nałożył kary suspensy i pozbawił ich wszelkich sprawowanych przez nich wcześniej funkcji kościelnych.