PolskaPłetwonurkowie pokonali wpław rzekę Łynę

Płetwonurkowie pokonali wpław rzekę Łynę

W wodzie o temperaturze ok. 2 stopni
Celsjusza ponad 65-osobowa grupa płetwonurków pokonała wpław pięciokilometrowy odcinek rzeki Łyny, płynącej przez
Olsztyn. Wyczyn ten zajął im 1,5 godziny.

Mimo chroniących ciało pianek, niektórzy pływacy narzekali na doskwierający chłód. Na trasie "rozgrzewali się" wspólnym śpiewem. Wszyscy wykazali się niezwykłym hartem ducha i w komplecie dotarli na metę zlokalizowaną u podnóża miejskiej Starówki, gdzie czekała na nich gorąca grochówka i kawa.

Wśród płetwonurków były cztery panie. Po wyjściu z wody, zmęczone i zziębnięte przyznały, że było to dla nich ogromne przeżycie. Panowie podkreślili, że "dziewuchy były twarde" i w niczym nie ustępowały mężczyznom.

"Super, wspaniała zabawa, bałam się trochę, ale grupa nas wspierała" - powiedziała PAP Ewelina Łączkowska. Inna z uczestniczek, wychodząc z rzeki, wyznała, że "nie czuje nóg", ale gdy się przebierze, wszystko wróci do normy.

Łyna jest drugą rzeką Warmii i Mazur, zdobytą tej zimy przez płetwonurków; wcześniej zmierzyli się z lodowatą wodą płynącej na Mazurach Krutynii, gdzie dorocznie jest organizowany "Spływ Twardzieli". W obu imprezach brał udział pochodzący z Białegostoku Piotr Panek.

W tym roku Krutynia była zamarznięta, więc zanurzaliśmy się tylko w przeręblu, ale normalnie trasa liczy 12,5 kilometra i jest tam prawdziwa rywalizacja. Tutaj (w Łynie) odbywa się to bardziej rekreacyjnie, nie chodzi o wynik, a raczej o wspólną zabawę - zazaczył płetwonurek.

Imprezę przygotował, działający przy Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie, Akademicki Klub Płetwonurków "Skorpena".

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)