PolskaPłetwonurkowie pokonali wpław rzekę Łynę

Płetwonurkowie pokonali wpław rzekę Łynę

W wodzie o temperaturze ok. 2 stopni
Celsjusza ponad 65-osobowa grupa płetwonurków pokonała wpław pięciokilometrowy odcinek rzeki Łyny, płynącej przez
Olsztyn. Wyczyn ten zajął im 1,5 godziny.

18.03.2006 | aktual.: 18.03.2006 19:16

Mimo chroniących ciało pianek, niektórzy pływacy narzekali na doskwierający chłód. Na trasie "rozgrzewali się" wspólnym śpiewem. Wszyscy wykazali się niezwykłym hartem ducha i w komplecie dotarli na metę zlokalizowaną u podnóża miejskiej Starówki, gdzie czekała na nich gorąca grochówka i kawa.

Wśród płetwonurków były cztery panie. Po wyjściu z wody, zmęczone i zziębnięte przyznały, że było to dla nich ogromne przeżycie. Panowie podkreślili, że "dziewuchy były twarde" i w niczym nie ustępowały mężczyznom.

"Super, wspaniała zabawa, bałam się trochę, ale grupa nas wspierała" - powiedziała PAP Ewelina Łączkowska. Inna z uczestniczek, wychodząc z rzeki, wyznała, że "nie czuje nóg", ale gdy się przebierze, wszystko wróci do normy.

Łyna jest drugą rzeką Warmii i Mazur, zdobytą tej zimy przez płetwonurków; wcześniej zmierzyli się z lodowatą wodą płynącej na Mazurach Krutynii, gdzie dorocznie jest organizowany "Spływ Twardzieli". W obu imprezach brał udział pochodzący z Białegostoku Piotr Panek.

W tym roku Krutynia była zamarznięta, więc zanurzaliśmy się tylko w przeręblu, ale normalnie trasa liczy 12,5 kilometra i jest tam prawdziwa rywalizacja. Tutaj (w Łynie) odbywa się to bardziej rekreacyjnie, nie chodzi o wynik, a raczej o wspólną zabawę - zazaczył płetwonurek.

Imprezę przygotował, działający przy Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie, Akademicki Klub Płetwonurków "Skorpena".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)